Co to jest OAB i ilu osób może dotyczyć?
OAB (overactive bladder) to zespół pęcherza nadreaktywnego, schorzenie rozpoznawane u 27 proc. kobiet i prawie 11 proc. mężczyzn powyżej 18. roku życia. Według dostępnych danych, w Europie z powodu OAB cierpi niemal 50 mln osób, a w Polsce 2–3 mln. Statystycznie co roku przybywa u nas 10–15 tys. nowych pacjentów, jednak ze względu na charakter choroby mogą to być bardzo niedoszacowane dane, więc trzeba przyjąć, że problem jest znacznie szerszy. OAB to bardzo bolesna i wyniszczająca choroba. Zaczyna się od coraz częstszych wizyt w toalecie, a może się kończyć ogromnym, wręcz nie do zniesienia bólem i postępującą samoizolacją pacjenta.
Czy nadal choroba ta uważana jest za temat tabu?
Niestety tak. Wystarczy powiedzieć, że tylko jedna trzecia pacjentów z OAB w ogóle zgłasza się do lekarza, a dwie trzecie z tych, którzy się na to decydują, robi to dopiero po dwóch latach od wystąpienia pierwszych objawów! Reszta cierpi w samotności.
Mimo powszechności objawów choroby i prowadzonych przez nas od lat kampanii edukacyjnych, intymny charakter schorzenia sprawia, że nie przestaje ono być tematem tabu dla pacjentów, a często także dla lekarzy i pielęgniarek. Pacjenci wstydzą się powiedzieć o problemie, a lekarze i pielęgniarki często nie pytają o występowanie parć naglących czy epizodów nietrzymania moczu. A przecież to powinna być część wywiadu lekarskiego, jak pytanie o palenie papierosów czy przyjmowane leki. Skoro zatem lekarze nie pytają, to pacjentom wydaje się, że widocznie to kwestia wieku, zmian zachodzących w organizmie i że tak już musi być. Tymczasem OAB można i trzeba leczyć!