Jak pisaliśmy na łamach rp.pl, był to jeden z niewielu projektów, który poprali parlamentarzyści ze wszystkich stron sceny politycznej, a jego procedowanie odbyło się w tempie ekspresowym (cały proces ograniczył się do jednego dnia posiedzenia Sejmu).
Autorzy nowelizacji tłumaczyli, że dotychczasowy stan prawny wymaga rozpoczęcia urlopu macierzyńskiego wraz z porodem wcześniaka i umożliwia przerwanie go dopiero po 8 tygodniach. Efekt? Matki takich dzieci w praktyce czują się pozbawione urlopu macierzyńskiego, bo w okresie hospitalizacji noworodków nie mogą spędzać całego czasu ze swoim chorym dzieckiem. Wchodzące 19 marca przepisy mają to zmienić. Wprowadzają dla takich osób nowe uprawnienie – uzupełniający urlop macierzyński.
Czytaj więcej
Posłowie zdecydowali, że opiekunowie dzieci urodzonych przed terminem zyskają uzupełniający urlop macierzyński.
Od czego będzie zależeć wymiar uzupełniającego urlopu macierzyńskiego
W najnowszym komunikacie ZUS wyjaśniał, iż wymiar zasiłku będzie zależał od: tygodnia ciąży, w którym urodzi się dziecko, jego masy urodzeniowej oraz okresu pobytu dziecka w szpitalu. Dotyczy to dzieci, które urodziły się: przed ukończeniem 28. tygodnia ciąży lub z masą urodzeniową nie większą niż 1000 g; po ukończeniu 28. tygodnia ciąży, ale przed ukończeniem 37. tygodnia ciąży i z masą urodzeniową większą niż 1000 g; po ukończeniu 37. tygodnia ciąży, jeśli dziecko po porodzie spędzi w szpitalu co najmniej dwa dni, z których pierwszy przypada w okresie od 5. do 28. dnia po narodzinach.
W przypadku urodzenia więcej niż jednego dziecka podczas jednego porodu, przy ustalaniu wymiaru uzupełniającego urlopu macierzyńskiego uwzględniane będą: waga dziecka o najniższej masie urodzeniowej oraz czas hospitalizacji dziecka, które spędziło najdłużej w szpitalu.