Jak pisaliśmy na łamach rp.pl, był to jeden z niewielu projektów, który poprali parlamentarzyści ze wszystkich stron sceny politycznej, a jego procedowanie odbyło się w tempie ekspresowym (cały proces ograniczył się do jednego dnia posiedzenia Sejmu).
Autorzy nowelizacji tłumaczyli, że dotychczasowy stan prawny wymaga rozpoczęcia urlopu macierzyńskiego wraz z porodem wcześniaka i umożliwia przerwanie go dopiero po 8 tygodniach. Efekt? Matki takich dzieci w praktyce czują się pozbawione urlopu macierzyńskiego, bo w okresie hospitalizacji noworodków nie mogą spędzać całego czasu ze swoim chorym dzieckiem. Wchodzące 19 marca przepisy mają to zmienić. Wprowadzają dla takich osób nowe uprawnienie – uzupełniający urlop macierzyński.