Teraz do tego kłopotu doszedł nowy: Rolls Royce nie jest w stanie dostarczyć wystarczającej liczby silników Trent 7000 montowanych w Airbusach 330 neo. To jedyny typ napędu, jaki dla tych maszyn zatwierdziła i certyfikowała w lipcu 2018 roku Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego EASA. Debiut A320neo nadal planowany jest w najbliższych tygodniach. Jeśli maszyna poleci, będzie to przynajmniej rok później, niż planowano.
Program budowy Trent 7000 rozpoczął się w 2014 roku, kiedy linie lotnicze energicznie szukały oszczędności, bo drastycznie podrożało paliwo lotnicze, które stanowi zazwyczaj ok. 30 proc. kosztów przewoźników. Potem jednak ropa naftowa staniała, wraz z nią lotnicza nafta i linie już tak nie naciskały na producentów napędu. Od początku tego roku ropa znów zaczęła drożeć i po raz kolejny przewoźnicy zaczęli szukać oszczędności i Airbus znalazł się w trudnej sytuacji, bo nie jest w stanie dostarczyć tyle maszyn, ile miał w planach. A na A330neo pojawił się popyt na rynku i dzięki temu Airbus prognozował na ten rok rekordowe dostawy.