Boeing poinformował o wstrzymaniu od 25 marca na 14 dni produkcji samolotów szerokokadlubowcyh B777 i B787 w regionie Puget Sound koło Seattle. Przerwa zostanie poświęcona na porządne wysprzątanie budynków i maszyn. W tym regionie pracuje ok. 70 tys. ludzi, u kilkunastu potwierdzono koronawirusa, a jedna osoba zmarła.
Prezes Dave Calhoun stwierdził w komunikacie o przerwie w produkcji, że koncern współpracuje z organami ochrony zdrowia, klientami, dostawcami. „Ubolewamy z powodu trudności, jakich to przysparza im i naszym pracownikom, ale najważniejsze jest zapewnienie zdrowia i bezpieczeństwa wszystkim, którzy wspierają nasze produkty i usługi oraz wsparcie narodowego wysiłku walki z COVID-19” — cytuje Reuter.
Boeing skierował wcześniej część załogi na pracę z domu. Pracownicy fabryczni i inni, którzy nie mogą świadczyć telepracy otrzymają zapłatę jak za urlop w czasie zawieszenia produkcji. Przerwa nie dotyczy fabryki Boeinga w Południowej Karolinie.
Międzynarodowe Zrzeszenie Mechaników i Pracowników Lotnictwa (IAMAW) poinformowało Kongres USA, że ponad 500 tysiącom miejsc pracy przy produkcji w Stanach grozi likwidacja i zwróciło się o pakiet działań pomocowych, które będą przewidywać ochronę przez zwolnieniami z pracy.
Brazylijski Embraer skierował wszystkich pracowników, którzy nie mogą pracować z domu na płatny urlop do 31 marca. Utrzymał tylko kilka zasadniczych operacji. Takie rozwiązanie dotyczy wszystkich zakładów grupy w Brazylii i ma chronić załogę przed koronawirusem. W najbliższych dniach dyrekcja zadecyduje, czy wprowadzi podobne ograniczenia w innych krajach. Zapowiedziała współpracę z lokalnymi władzami i związkami zawodowymi w ustaleniu dalszych najlepszych kroków ochrony pracowników i jednoczenie działalności, aby zminimalizować ujemne skutki dla każdego zainteresowanego.