W piątek w wieku 84 lat zmarł abp Juliusz Paetz. W latach 1996-2002 był metropolitą poznańskim.
Ze stanowiska zrezygnował po upublicznieniu zarzutów o molestowanie seksualne kleryków z seminarium w Poznaniu. Do winy się nie przyznawał.
Jego rezygnację przyjął papież Jan Paweł II, który także nałożył na abp. Paetza zakaz udzielania sakramentów święceń i bierzmowania. Nie wolno mu było również m.in. głosić kazań i przewodniczyć publicznym uroczystościom.
Sygnatariusze petycji adresowanej do abpa Stanisława Gądeckiego, metropolity poznańskiego, apelują o „nieskładanie doczesnych szczątków abp. Juliusza Paetza - z uwagi na grzech publiczny i publiczne zgorszenie - w poznańskiej katedrze chrztu, obok władców oraz wybitnych i heroicznych postaci polskiego Kościoła, gotowych oddać za niego życie, jak abp Antoni Baraniak, abp Walenty Dymek czy abp Jerzy Stroba”.
„Pochowanie w tym samym miejscu abp. Juliusza Paetza będzie w odczuciu wiernych profanacją pamięci spoczywających tam mężów Kościoła, jak i samej katedry chrztu Polski, będzie sprzeciwieniem się naszej narodowej świadomości historycznej. Miejsce spoczynku w katedrze odbieramy jako rehabilitację i uniewinnienie arcybiskupa. W tym przypadku, zastosowanie argumentu Kodeksu Prawa Kanonicznego dotyczącego miejsca pochówku zakrywa odpowiedzialność za życie wspólnoty wiernych, za nasze wspólne dobro . Ta decyzja nie zakończy sprawy, przeciwnie, spowoduje dalsze jątrzenie, poznański Kościół narazi na długotrwałą utratę szacunku, podobnie jak wizerunek miasta Poznania” - czytamy w petycji.