W środę minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił, że ograniczenia praw obywatelskich i możliwości prowadzenia działalności gospodarczej, wprowadzone w związku z koronawirusem SARS-CoV-2, zostaną przedłużone o kolejne dwa tygodnie. W województwie warmińsko-mazurskim restrykcje mają zostać zaostrzone. W całym kraju do zasłaniania ust i nosa nie będzie można wykorzystywać przyłbic, kominów czy chust, lecz jedynie maseczek.
Dowiedz się więcej:
Niedzielski: Mamy 12 142 nowe przypadki koronawirusa
Pytany w Pierwszym Programie Polskiego Radia o ogłoszone zmiany przewodniczący Rady Medycznej nie zgodził się z opinią, że regionalizacja to nowa strategia. - W ramach nowej strategii powracamy do starej. Sytuacja zmienia się dynamicznie, bo epidemia jest dynamiczna i trwa już rok, w związku z tym nasze doświadczenia są inne i możliwości działania są zupełnie inne. Nie ma sensu w tym momencie z siekierą biegać na jednego biednego wirusa - powiedział prof. Andrzej Horban.
"Wierzymy w zdrowy rozsądek ludzi"
Jego zdaniem, wzrost liczby zakażeń w woj. warmińsko-mazurskim może wynikać z tego, że wcześniej w regionie "nie było zbyt dużo zakażeń". - Jeżeli nie zbyt dużo zakażeń to nadal jest grupa ludzi, która jest podatna na zakażenie. Tam, gdzie było dużo zakażeń, 25-35 proc. społeczeństwa jest już odporna, przeszła (zakażenie), w związku z tym nie zachoruje drugi raz - powiedział szef Rady Medycznej dodając, że "w województwach północnych tego nie było".
Czytaj także:
Zembala: Zwrócenie uwagi na brak maski to wyraz szacunku