Natomiast w pierwszej dziesiątce najbogatszych giełdowych akcjonariuszy utrzymują się nadal przedstawiciele odzieżowego LPP, którzy kontrolują akcje poprzez fundacje: Marek Piechocki (szósta pozycja w zestawieniu) i Jerzy Lubianiec (dziewiąta). Wartość ich pakietów od początku roku stopniała o jedną piątą. Pomiędzy nimi – odpowiednio na pozycji siódmej i ósmej – mamy rodzinę Kulczyków oraz Januarego Ciszewskiego.
O ile Kulczyków, kontrolujących m.in. chemiczną grupę Ciech, przedstawiać nikomu nie trzeba, o tyle to drugie nazwisko z rankingu jest nowością. Choć nie dla wszystkich: inwestor ten jest świetnie znany osobom, które interesują się rynkiem alternatywnym NewConnect, bo właśnie tam ulokowanych jest gros jego aktywów, na czele z grupą JR Holding oraz Columbus Energy. Obie firmy mogą się pochwalić imponującą kapitalizacją. JR Holding jest wyceniany na ponad 700 mln zł, a Columbus na niemal 3 mld zł. Ten ostatni jest już wart więcej niż znane duże firmy jak Enea, Kruk czy Grupa Azoty.
– Moją wiodącą spółką, od której „wszystko się zaczęło", jest JR Holding ASI, w którym jestem większościowym akcjonariuszem. Swoje inwestycje w 90 proc. realizuję właśnie poprzez JR Holding. Jeszcze dwa lata temu jego wiodącą działalnością był segment nieruchomości. W zeszłym roku spółka ogłosiła zmianę strategii: wyjście z nieruchomości i inwestowanie w branże „przyszłości" – komentuje Ciszewski.
Dodaje, że JR Holding koncentruje się obecnie na inwestycjach w OZE, gry, biotechnologię oraz szeroko pojętą sztuczną inteligencję. – Moje inwestycje portfelowe opierają się na spółkach, które znajdują się na początkowym etapie rozwoju, dlatego wiążę z nimi plany inwestycyjne zarówno w średnim, jak również w długim okresie – deklaruje inwestor.
Pierwszą dziesiątkę najbogatszych giełdowych inwestorów, z pakietami wartymi po 1,3 mld zł, zamykają ex aequo Adam Kiciński z CD Projektu i Maciej Wieczorek, akcjonariusz Celonu Pharmy i Mabionu. Próg miliarda złotych przekraczają też jeszcze m.in. Krzysztof Kostowski ze studia gier PlayWay oraz rodzina Juroszków kontrolująca grupę deweloperską Atal.
Magiczne nazwiska stopniowo znikają z parkietu
Sporządzając zestawienia najbogatszych inwestorów na przestrzeni ostatnich lat, możemy dostrzec pewne prawidłowości. Przede wszystkim wielu „magicznych" nazwisk w zestawieniach już nie znajdziemy. Informacje o pojawieniu się ich w akcjonariacie wywoływały euforię wśród inwestorów indywidualnych. Dlaczego osoby te zniknęły z rankingu? Ich aktywa mocno potaniały (np. Leszka Czarneckiego) bądź zdecydowali się oni na zdjęcie z giełdy kluczowych spółek portfelowych (Michał Sołowow, Roman Karkosik). W efekcie coraz częściej w zestawieniach dominują de facto nie inwestorzy posiadający pakiety różnych giełdowych firm, ale raczej przedsiębiorcy założyciele firm. Tacy jak akcjonariusze Dino, LPP czy CD Projektu. Rodzynkiem w tym zestawieniu jest January Ciszewski, który w portfelu ma dużo publicznych spółek.