100 tys. pkt wciąż nie dla nas

WIG stracił w piątek 0,9 proc. Słabością raziły przede wszystkim największe spółki naszego parkietu. WIG20 spadł bowiem o blisko 1,2 proc.

Publikacja: 28.03.2025 17:37

100 tys. pkt wciąż nie dla nas

Foto: Adobestock

Używając określeń ze wspinaczki wysokogórskiej można powiedzieć, że indeks szerokiego rynku WIG rozbił bazę pod szczytem i czeka na sprzyjające warunki do tego, by przeprowadzić atak. W piątek niestety znów okazały się one niełaskawe dla byków.

Czytaj więcej

Złoty kończy tydzień z przytupem

 Co prawda jeszcze w czwartek popołudniu warunki się poprawiły i nasze indeksy zamknęły notowania na plusie. To dawało nadzieję na to, że w piątek faktycznie może dojść do ataku szczytowego. Już jednak na samym starcie notowań trzeba było zweryfikować te założenia. Nasze indeksy od początku notowań świeciły na czerwono, a szczególnie intensywnie kolor czerwony rozbłysnął w segmencie największych spółek. Słabo prezentowała się m.in. firma KGHM. Korekta spadkowa zawitała także w sektorze finansowym z bankami w roli głównej.

WIG bez ataku na 100 tys. pkt

W drugiej części dnia na moment warunki się uspokoiły i wydawało się, że nad GPW znów może zaświecić słońce, a WIG ruszy w końcu w stronę 100 tys. pkt. Tak się jednak nie stało. Słaby początek notowań na Wall Street zniweczył te plany. Byki nawet jeśli przez moment myślały o tym by znów ruszyć do ataku, szybko musiały zweryfikować swoje plany i znów okopać się w bazie. WIG ostatecznie stracił na wartości 0,9 proc. i zamknął notowania na poziomie 97819 pkt. Najmocniej do tego spadku przyczyniły się największe spółki. WIG20 stracił w piątek 1,2 proc. Na tym tle nieźle wypadł mWIG40 oraz sWIG80 chociaż i te indeksy nie obroniły się przed przeceną. Wskaźnik średnich firm stracił na wartości niecałe 0,4 proc., a sWIG80 zniżkował 0,2 proc.

Znów więc na GPW mieliśmy tydzień wielkich nadziei, które wciąż pozostają niespełnione. Czy w nowym tygodniu "okienko pogodowe" w końcu się otworzy na dobre?

Nowy szczyt notowań ustanowiło za to złoto, które po południu zyskiwało na wartości prawie 1 proc. i coraz śmielej zbliża się do poziomu 3100 USD za uncję.

Używając określeń ze wspinaczki wysokogórskiej można powiedzieć, że indeks szerokiego rynku WIG rozbił bazę pod szczytem i czeka na sprzyjające warunki do tego, by przeprowadzić atak. W piątek niestety znów okazały się one niełaskawe dla byków.

 Co prawda jeszcze w czwartek popołudniu warunki się poprawiły i nasze indeksy zamknęły notowania na plusie. To dawało nadzieję na to, że w piątek faktycznie może dojść do ataku szczytowego. Już jednak na samym starcie notowań trzeba było zweryfikować te założenia. Nasze indeksy od początku notowań świeciły na czerwono, a szczególnie intensywnie kolor czerwony rozbłysnął w segmencie największych spółek. Słabo prezentowała się m.in. firma KGHM. Korekta spadkowa zawitała także w sektorze finansowym z bankami w roli głównej.

1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Giełda w Warszawie w górę mimo przeceny na zagranicznych rynkach
Giełda
Świąteczny prezent dla inwestorów z GPW
Giełda
Niedźwiedzie znów są prowokowane przez byki. Koniec korekty?
Giełda
Optymizm na GPW zaczyna wyparowywać
Giełda
Giełda zaniepokojona wypowiedzią premiera Donalda Tuska