Aktualizacja: 11.08.2019 22:10 Publikacja: 11.08.2019 18:33
Marek A. Cichocki
Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński
W ostatnim tygodniu niemiecka prasa zaczęła poważnie martwić się perspektywą wycofania amerykańskich żołnierzy z Niemiec oraz możliwością przeniesienia ich do Polski. Spekulacje na ten temat podgrzała twitterowa dyplomacja Richarda Grenella i Georgette Mosbacher, amerykańskich ambasadorów w Berlinie i Warszawie. Grenell napisał w internecie, że to skandal, że Niemcy oczekują amerykańskiej ochrony militarnej, a jednocześnie uderzają w Stany Zjednoczone swoją polityką handlową. Z kolei Mosbacher oświadczyła, że Polska wzorcowo wypełnia finansowe zobowiązania w ramach NATO i chętnie będzie gościć amerykańskie oddziały na swoim terytorium. W Niemczech uznano te wypowiedzi za zsynchronizowane politycznie i zaczęto na poważnie się martwić, z jakim to konkretnie przesłaniem prezydent Donald Trump pojawi się wkrótce na szczycie G7 w Biarritz oraz na obchodach rocznicy wybuchu II wojny światowej w Warszawie.
W Francji i Niemczech dosłyszeć można narastający ton koniecznej rywalizacji ze Stanami Zjednoczonymi. Polska nie może dać się wciągnąć w taką grę o „europejską jedność”.
Dla prezydenta Polski 10-minutowe spotkanie z prezydentem USA było potwarzą. Dla Karola Nawrockiego zdjęcie z amerykańską głową państwa byłoby na wagę złota. Kampania wyborcza wypiera rację stanu.
W każdej szkole w gronie pedagogicznym powinno być co najmniej 35 proc. mężczyzn – apeluje Fundacja Dobre Państwo i składa w tej sprawie petycję do Senatu. Cel? Pokazać dzieciom inny punkt widzenia.
„Nie należymy do ludzi nerwowych, którzy co chwila potrzebują nowych gwarancji swego państwa” – pisał 7 grudnia 1938 roku minister spraw zagranicznych II Rzeczypospolitej Józef Beck. Pomylił się. Dziś, podobnie jak 86 lat temu, potrzebujemy gwarancji: tak dla Polski, jak i Ukrainy.
Putin nie zdobył Kijowa trzy lata temu. Ale ma pomysł na wysadzenie państwa ukraińskiego od środka. I Donald Trump mu w tym mocno pomaga.
Dla wnioskodawców ubiegających się o opinie zabezpieczające kluczowe jest, aby cel powołania do życia, a następnie funkcjonowania fundacji rodzinnej był zgodny z tym, który przyświecał środowisku firm rodzinnych – zapewnieniu ciągłości i trwałości funkcjonowania majątku firmowego i rodzinnego.
Złoty w czwartkowe popołudnie zyskiwał na wartości. Pomogła mu globalna słabość dolara.
Podobno postęp polega na tym, że światem przestają rządzić prawa dżungli zastąpione prawami zdrowego rozsądku. Czasem to się jednak cofa.
Nasza waluta traciła w środę na wartości. Chociaż ruch był wyraźny, to na razie nie zmienia to głównego trendu.
Złoty w środowy poranek notował niewielkie zmiany. Wciąż jednak można mówić o jego sile.
O myśliwych w Polsce to tylko dobrze albo wcale. Kto krytykuje, ten ignorant i hejter.
Zmiany w wymiarze sprawiedliwości powinny być głębsze. Trzeba zniwelować aktualny podział na dwa obozy i uniemożliwić powtórkę zawirowań.
Może warto zastanowić się, czy działanie zorganizowanej grupy urzędników w celu skompromitowania państwa nie powinno zostać spenalizowane.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas