Tak wynika z wyroku Sąd Okręgowego w Opolu (sygn. akt I C 609/14) i utrzymującego go w mocy wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 18 czerwca 2015 r. (sygn. akt I ACa 617/15).
Joanna i Robert P. domagali się 10 tys. zł zadośćuczynienia od Leszka L. za naruszenie ich czci i praw do wizerunków utrwalonych na fotografiach i filmach ze ślubu i wesela. Ich zdaniem Leszek L. nielegalnie rozpowszechnił zdjęcia i filmy m.in. na Facebooku. Umożliwił przez to nieokreślonej liczbie osób umieszczanie komentarzy na stronach internetowych z wizerunkami małżonków. Państwo P. domagali się, by sąd nakazał pozwanemu usunięcie wszystkich fotografii i filmów z ich wizerunkami z internetu i ulotek reklamowych oraz zakazał wykorzystywania ich w jakikolwiek sposób w przyszłości.
Chcieli tanio
Sąd Okręgowy ustalił, że w marcu powodowie zawarli z Leszkiem L. umowę o dzieło dotyczącą obsługi fotograficznej uroczystości weselnej oraz sesji fotograficznej po uroczystości weselnej, która miała się odbyć w maju. Umowa obejmowała wykonanie 400 zdjęć poddanych podstawowej obróbce graficznej, reportaż ślubny, 50 zdjęć poddanych zaawansowanej obróbce graficznej – sesji zdjęciowej ślubnej, a także dwóch 3 - 4-minutowych filmów, fotoksiążki oraz multimedialnej prezentacji zdjęciowej.
Leszek L. zaproponował klientom jeden z dwóch wariantów umowy: jeden obejmujący wykonanie dzieła za cenę 1.990 zł oraz drugi, tańszy o 1000 zł. Ten drugi wariant przewidywał możliwość wykorzystania wizerunku klientów na stronach internetowych i w folderach reklamowych fotografa.
Joanna i Robert P. nalegali na obniżenie wynagrodzenia za całą usługę, więc fotograf zaproponował im drugi wariant umowy. Umowa była negocjowana przed podpisaniem. Jeden z paragrafów zawierał zgodę zamawiających na późniejsze wykorzystanie dzieła w materiałach promujących działalność wykonawcy (np. na autorskiej stronie internetowej lub w serwisie Facebook). Zamawiający oświadczali też, że w przyszłości nie będą kierowali z tego tytułu żadnych roszczeń finansowych wobec fotografa. Zapis precyzował, iż Leszek L. zamieści na swojej stronie internetowej około 30 zdjęć z fotoreportażu, 20 zdjęć z sesji fotograficznej oraz filmy ze ślubu oraz z sesji. Zamawiający wynegocjowali sobie prawo do wybrania tych zdjęć z pakietu zaproponowanego przez fotografa. Prawo wyboru nie obejmowało filmów, gdyż - jak zapisano w umowie - jako integralna całość, nie może on zostać podzielony na części ani też podlegać częściowej autoryzacji.