Ostatnie dwa lata to spadek udziału przemysłu w gospodarce – w 2018 r. sięgnął on 22,4 proc. wobec 23,4 proc. proc. w 2016 r. – pokazują ostatnie dane GUS i Eurostatu. To zupełnie odwrotna tendencja niż założona w strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju przyjętej przez rząd w lutym 2017 r., czyli reindustrializacji kraju i wzmocnienia roli przemysłu jako nośnika innowacji i nowych technologii.
Firmy produkują mniej, a i tak nie mogą sprzedać
Recesja nie u nas
– Rzeczywiście możemy obserwować pewną tendencję spadkową, ale nie ma powodów do obaw – zaznacza jednak Piotr Bujak, główny ekonomista banku PKO BP. – Przemysł w Polsce bardzo mocno się rozwija, a jedynym powodem spadku jego udziału w PKB jest to, że jeszcze szybciej rosną usługi – wyjaśnia.
Ekonomiści wyliczają, że o dobrej kondycji przedsiębiorstw produkcyjnych świadczy chociażby to, że w 2018 r. ich produkcja sprzedana wzrosła aż 5,7 proc. rok do roku, co było jednym z najlepszych wyników wśród krajów Unii Europejskich (lepiej było tylko na Cyprze). Podobnie jest w tym roku. W I kw. Polska okazała się liderem w UE pod względem wzrostu produkcji z wynikiem 7 proc. Tymczasem przemysł niemiecki, włoski czy hiszpański pogrążony jest od kilku kwartałów w recesji lub stagnacji.