Kiedy rząd skończy z pełzającym fiskalizmem

Zapowiadane przez PiS zwiększenie progu dochodowego do 120 tys. zł nie jest reformą, a jedynie urealnieniem skali podatkowej zamrożonej ponad dziesięć lat temu. Niewiele osób może na tym skorzystać.

Aktualizacja: 16.04.2021 06:12 Publikacja: 15.04.2021 21:00

Kiedy rząd skończy z pełzającym fiskalizmem

Foto: Bloomberg

W rozliczeniach za 2020 r. sporo osób może zapłacić wyższy podatek, bo wpadną w drugi przedział podatkowy z 32-proc. stawką PIT. Jak wynika z wyliczeń „Rzeczpospolitej", obecnie bowiem, by przekroczyć próg podatkowy, wystarczy zarabiać jedynie 1,7 razy więcej niż przeciętna płaca w kraju. A w 2008 r. nasze dochody musiały zaś być prawie trzy razy wyższe od średniej.

– Wynagrodzenia rosną z roku na rok, za to próg dochodowy między 17- a 32-proc. stawką PIT na poziomie 85,5 tys. zł rocznie stoi w miejscu od ponad dziesięciu lat – mówi Aleksander Łaszek z Towarzystwa Ekonomistów Polskich.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
9zł za pierwszy miesiąc.

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
9 zł pierwszy miesiąc, a potem 39 zł/msc
Budżet i podatki
Czy trzeba będzie mocniej zaciskać pasa
Budżet i podatki
Jaki był deficyt w finansach państwa w ubiegłym roku? GUS podał dane
Budżet i podatki
Zadłużenie państwa przekroczyło 2 bln zł
Budżet i podatki
Niemiecka Rada Federalna zatwierdza zmianę konstytucji i wielomiliardowy pakiet finansowy
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Budżet i podatki
Andrzej Domański o podatku katastralnym, Belki i cenach paliw