Popyt na usługi kurierskie wystrzelił do niespotykanych dotąd poziomów. Wszystko przez epidemię koronawirusa i obostrzenia, które sprawiły, że Polacy rzucili się na zakupy w sieci. W konsekwencji wart 5,2 mld zł rynek paczek w ciągu ostatnich miesięcy urósł o 30 proc., i to ponad tzw. organiczny wzrost, który w 2019 r. i tak sięgnął 20 proc.
Potrzeba rąk do pracy
– Marcowo-kwietniowe obostrzenia sprawiły, że niemal wszystkie zakupy, poza spożywczymi, przeniosły się do internetu – oba te miesiące były dla wielu branż rekordowe. Trend wzrostowy nie tylko się utrzymywał, ale przybierał na sile. Wolumeny przesyłek rosną szybciej o ponad 30 proc. – wylicza Wojciech Kliber, wiceprezes spółki Sendit, brokera usług kurierskich.
W maju, w związku ze zniesieniem wielu obostrzeń, a w szczególności z otwarciem galerii handlowych, widać już pewną stabilizację. – Wciąż jednak mówimy o wzroście dynamiki względem okresu sprzed wybuchu pandemii na poziomie kilkunastu procent – przekonuje Kliber.