AO Grigeo Klaipeda - największy producent płyt i papieru na Litwie zrzucał nieoczyszczone ścieki przemysłowe bezpośrednio w wody Bałtyku. Zrzuty były tak duże, że zanieczyszczane były nie tyle wody na litewskim, ale też łotewski wybrzeżu. W piątek litewska służba ochrony środowiska poinformowała, że ryby w zalewie nie zostały zatrute przez ścieki. Inspekcja Łotwy ogłosiła, że zatrute zostało środowisko w jej wodach przybrzeżnych, a także wody gruntowe po łotewskiej stronie. Skandal ujawniło dochodzenie organów śledczych. Przeszukania przeprowadzone w firmie przez litewską policję wykazały, że proceder trwał latami i był działalnością w pełni zamierzoną. Papiernia nie miała przyłącza systemu odprowadzana ścieków do miejskiej oczyszczalni. Zamiast tego ma nielegalny system rur ściekowych dochodzący toksyczne ścieki bezpośrednio do Bałtyku. Działo się tak prawdopodobnie za wiedzą i zgodą lokalnych władz, pisze portal Delfi. Szkody wyrządzone w wyniku zanieczyszczenia wód tak morskich jak i lądowych są ogromne i trudne do oszacowania. Budżet Litwy stracił co najmniej 60 mln euro w wyniku niezapłaconych podatków i opłat środowiskowych.
- Nie mówimy tutaj o przypadkowym łamaniu przepisów ochrony przyrody, ale o działaniu świadomym skierowanym na zamontowanie takich urządzeń i zatruwanie środowiska - przyznał Jozas Sikas wiceprokurator okręgowy w Kłajpedzie.
„Smród w Kłajpedzie pojawił się nie dziś czy wczoraj. Jest wyczuwalny przez dekadę. Wiemy, że szef kłajpedzkiej administracji dawno się nie zmienił więc póki nie pojawiała się organizacja społeczna, na problemy środowiska nie zwracano tu uwagi. Co przez ten czas robił mer Witautas Grubliauskas? Nic. Nie był zainteresowany w działaniu, przecież Grigeo to największy sponsor kłajpedzkiego festiwalu jazzowego - przypomniała Nina Putejkiene działaczka społeczna.
Były wieloletni mer Kłajpedy Liaonas Makunas dodał, że papiernia była jedynym przedsiębiorstwem, które nikt z zewnątrz nie mógł kontrolować. Wodę zakład zasysał z Bałtyku unikając w ten sposób obowiązku składani informacji o systemie pobory wody i jej odprowadzania.
Skandal spowodował szybką reakcję Litwinów. Sklepy zaczęły bojkotować papier toaletowy, ręczniki papierowe, chusteczki ze znakiem Grite (znak towarowy papierni). Giełda Nasdaq Vilnius wstrzymała obrót akcjami papierni.