Gospodarz Kremla Władimir Putin planował poświęcić zaledwie pół godziny w piątek na spotkanie z prezydentem Białorusi Aleksandrem Łukaszenką. Przed nim spotkał się w Petersburgu z jednym z liderów prorosyjskiej opozycji na Ukrainie Wiktorem Miedwedczukiem (Putin chrzcił jego córkę), po rozmowie z Łukaszenką miał już zaplanowane kolejne ważne spotkanie.
Przywódcy Armenii, Kazachstanu, Azerbejdżanu, Kirgizji, Tadżykistanu i Uzbekistanu musieli jednak poczekać. Negocjacje białoruskiej i rosyjskiej delegacji w sprawie „głębszej integracji” wydłużyły się i trwały ponad półtorej godziny. Do dziennikarzy wyszedł szef rosyjskiego resortu rozwoju gospodarczego Maksim Orieszkin i poinformował, że z 31 „map drogowych”, dotyczących różnych dziedzin integracji, uzgodniono już 28.
Przeczytaj rozmowę: Stanisław Szuszkiewicz: Niepodległość Białorusi jest zagrożona
Tymczasem 7 grudnia, gdy Łukaszenko i Putin rozmawiali w Soczi ponad pięć godzin, mówiono o „20 uzgodnionych mapach drogowych”. Wciąż nie wiadomo, czego dokładnie dotyczą i jak daleko sięga „głębsza integracja”, wszystkie negocjacje trwają za zamkniętymi drzwiami. Do dzisiaj żaden z omawianych dokumentów nie został opublikowany.
Wiadomo jedynie, że wszystkie negocjacje oparte są na zawartym w 1999 r. porozumieniu „o utworzeniu państwa związkowego Białorusi i Rosji”. A tam jest mowa nie tylko o wspólnych walucie, rządzie i parlamencie, ale nawet o wspólnych symbolach państwowych.