Alior miał w IV kwartale 2019 r. stratę netto w wysokości 29 mln zł wobec średnich prognoz analityków na poziomie 5 mln zł. To obniżona ostatnio prognoza po tym jak Alior poinformował niedawno o dużej rezerwie (186 mln zł) na zwroty prowizji kredytów konsumenckich spłaconych przed czasem. To główny powód straty netto Aliora. Wcześniej średnia prognoz zakładała 150 mln zł zysku netto. Dla porównania w III kwartale 2019 r. bank miał 125 mln zł zysku a w IV kwartale 2018 r. – 180 mln zł.
Ale bankowi, którego kurs spada dzisiaj rano nawet o 7,7 proc., do 22,3 zł, najniższego poziomu w historii (przez rok notowania spadły o 62 proc.), nie pomogły też inne elementy w rachunku wyników.
- Wyniki Aliora w IV kwartale ukształtowały się na poziomie poniżej oczekiwań rynkowych, na co wpływ miały niższe przychody oraz wyższe odpisy na rezerwy. Strata kwartalna została spowodowana odpisami związanymi z przedpłaconymi kredytami konsumpcyjnymi. Na tle wcześniejszych okresów widać spadek wolumenów, w IV kwartale ukształtowały się one na poziomie poniżej średniej. Jedyną jasną stroną wyników jest dobra kontrola kosztów działalności – komentuje Marcin Materna, dyrektor działu analiz Millennium DM.
Wyjaśnia, że rezultat gorszy niż prognozy to głównie skutek słabszego wyniku odsetkowego oraz wyższych kosztów rezerw. W IV kwartale wynik odsetkowy Aliora spadł o 7 proc. r/r i ukształtował się na poziomie poniżej oczekiwań rynkowych. Na spadek duży wpływ miała korekta na przedpłacone kredyty konsumpcyjne (90 mln zł). Bez niej wynik odsetkowy wzrósłby o 4 proc. Marża odsetkowa spadła w stosunku III kwartału o 0.4 pkt proc. i wyniosła 4.1 proc. (-0.6 pkt proc. r/r).
Wynik z tytułu prowizji ukształtował się na poziomie wyższym o 43 proc. niż rok temu, wysoki przyrost to jednak skutek zmiany metodologii. Wynik tej pozycji był natomiast niższy niż oczekiwania. Powtarzalne zyski z operacji finansowych, wymiany i pozaoperacyjne były niższe od wypracowanych w poprzednich okresach, na co wpływ miały rezerwy na „małe TSUE” (w sumie 186 mln zł).