- W sobotę ogłosiłem stan zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym, dotyczący globalnej epidemii małpiej ospy. WHO zgłoszono obecnie ponad 18 tys. przypadków z 78 krajów, z czego ponad 70 proc. przypadków zgłoszono w Europie - powiedział dr Tedros na środowej konferencji prasowej. Zaznaczył, że do tej pory zgłoszono tylko pięć zgonów, a około 10 proc. zakażonych pacjentów trafia do szpitala, głównie w celu leczenia bólu.
Dyrektor WHO podkreślił, że epidemia małpiej ospy jest możliwa do powstrzymania, pod warunkiem, że powzięte zostaną pewne kroki, niezbędne do powstrzymania transmisji i ochrony wrażliwych grup. - Najlepszym sposobem na to jest zmniejszenie ryzyka narażenia. Oznacza to dokonywanie bezpiecznych wyborów dla siebie i innych - mówił. - W przypadku homoseksualnych mężczyzn obejmuje to na razie zmniejszenie liczby partnerów seksualnych, ponowne rozważenie seksu z nowymi partnerami i wymianę danych kontaktowych z nowymi partnerami, aby w razie potrzeby można było się informować. W centrum uwagi wszystkich krajów musi być angażowanie i wzmacnianie społeczności homoseksualnych mężczyzn, aby zmniejszyć ryzyko zakażenia wirusem małpiej ospy i dalszego przenoszenia, zapewnić opiekę zakażonym oraz chronić prawa i godność człowieka - tłumaczył.
Czytaj więcej
- Od razu było wiadomo, że kolejne uderzenie COVID-19 w sposób nieunikniony nastąpi - powiedział w rozmowie z portalem Medonet.pl prof. Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, komentując liczbę wykonanych szczepień w Polsce.
- Stygmatyzacja i dyskryminacja mogą być równie niebezpieczne, jak każdy wirus i mogą napędzać epidemię - zwrócił uwagę dr Tedros, zauważając, że w już w czasie pandemii COVID-19 można było zobaczyć, jak „dezinformacja może szybko rozprzestrzeniać się w Internecie”. - Dlatego wzywamy platformy mediów społecznościowych, firmy technologiczne i organizacje prasowe do współpracy z nami w celu zapobiegania szkodliwym informacjom i przeciwdziałania im - zaapelował.
- Chociaż 98 proc. dotychczas wykrytych przypadków dotyczy homoseksualnych mężczyzn, każdy narażony może zachorować na małpią ospę, dlatego WHO zaleca, aby państwa podjęły działania mające na celu zmniejszenia ryzyka przeniesienia na inne wrażliwe grupy, w tym dzieci, kobiety w ciąży i osoby z immunosupresją - powiedział dyrektor WHO, dodając, że transmisja wirusa może odbywać się nie tylko przez kontakt seksualny, ale też „może rozprzestrzeniać się w gospodarstwach domowych poprzez bliski kontakt między ludźmi, taki jak przytulanie i całowanie oraz na zanieczyszczonych ręcznikach lub pościeli”.