Nie dla amandatyny

Badania naukowe pokazały, że podawanie amantadyny nie leczy Covid-19 u chorych w poważnym stanie. Zakazano więc jej stosowania w tej chorobie.

Publikacja: 14.02.2022 21:06

Nie dla amandatyny

Foto: Adobe stock

– Wyniki wskazują, że w przypadku leczenia szpitalnego pacjentów z Covid-19 nie ma różnicy pomiędzy tymi, którzy przyjmowali placebo, a tymi, którzy stosowali amantadynę. Zwróciłem się do prezesa Agencji Badań Medycznych o zaprzestanie rekrutacji pacjentów i zakończenie badania – powiedział prof. Adam Barczyk ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Naukowiec brał udział w badaniach nad lekiem przeprowadzonych na zlecenie resortu zdrowia.

Amantadyna to lek, który w latach 1996–2009 był szeroko używany w profilaktyce i leczeniu wirusowej grypy typu A, obecnie jest stosowana jedynie jako lek neurologiczny i podawana pacjentom z chorobą Parkinsona lub stwardnieniem rozsianym. Jednak w dobie pandemii część lekarzy znów sięgnęła po ten specyfik. Takie leczenie rekomendowała zwłaszcza rzeszowska klinika Optima doktora Włodzimierza Bodnara.

W działanie amantadyny uwierzyli antyszczepionkowcy, którzy na własną rękę starali się zorganizować receptę i leczyli się nią w przypadku pozytywnego wyniku testu.

W tej sytuacji zdecydowano, że należy dostarczyć twardych dowodów wskazujących na zasadność takich terapii. Badania kliniczne rozpoczęto w grudniu 2020 r.

Analiza została przeprowadzona na grupie 149 uczestników, z czego 78 otrzymało amantadynę, a 71 placebo. Testy przeprowadzono na grupie osób, które trafiły do szpitala w związku z Covid-19.

Testy prowadzone były przez dwa podmioty: Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 4 w Lublinie oraz Górnośląskie Centrum Medyczne im. prof. Leszka Gieca w Katowicach.

Badania wykazały, że krzywe dotyczące czasu powrotu do zdrowia i liczby zgonów były niemal identyczne zarówno dla osób otrzymujących amantadynę, jak i przyjmujących placebo. „Smutny dzień dla wszystkich entuzjastów stosowania amantadyny w leczeniu Covid-19. Roma locuta, causa finita” – napisał na Twitterze Grzegorz Cessak, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Medycznych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.

– W świetle informacji, którymi dysponuję na dzień obecny, nie ma dowodów naukowych, które potwierdzałyby skuteczność, jeżeli chodzi o leczenie amantadyną, przypadków leczenia Covid-19. Wydałem decyzję, w której uznałem, że placówka medyczna Optima z Przemyśla poprzez stosowanie u pacjentów chorych na Covid-19 amantadyny narusza zbiorowe prawo pacjentów do leczenia zgodnie z aktualną wiedzą medyczną. Ta decyzja obejmuje zakaz stosowania i ten zakaz obowiązuje do czasu potwierdzenia takiego postępowania w oparciu o wiarygodne i rzetelne dane naukowe – poinformował rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec. - Poza samą nieskutecznością tej terapii, ona może nieść za sobą jedno bardzo ważne zagrożenie dla zdrowia i życia pacjentów, mianowicie dawać w pewnego rodzaju złudne poczucie skutecznego leczenia, powodując opóźnienie w podjęciu skutecznej terapii.

Dr Włodzimierz Bodnar zapowiedział, że odwoła się od tej decyzji.

Zdrowie
Potrzebujesz dofinansowania do protezy lub rehabilitacji? Fundacja Poland Business Run szuka beneficjentów!
Zdrowie
Pilotażowy program tabletki „dzień po” w aptekach bez spektakularnych efektów
Zdrowie
Czy grozi nam medyczny blackout?
Zdrowie
Badanie CeZ: Z narzędzi AI korzysta niecałe 5 proc. podmiotów leczniczych w Polsce
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Zdrowie
Paweł Walicki, CMP: Profilaktyka powinna znaleźć się w gestii lekarza rodzinnego