Dane prawników publikowane są w sieci bez ich zgody. Usunąć jest je trudno

W serwisie Lexspace można znaleźć dane tysięcy pełnomocników, zaczerpnięte z publicznych rejestrów. Niektórzy próbują je usunąć, a samorząd radców prawnych zgłasza sprawę do Urzędu Ochrony Danych Osobowych i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Publikacja: 04.03.2025 04:46

Dane prawników publikowane są w sieci bez ich zgody. Usunąć jest je trudno

Foto: Adobe Stock

Krajowa Rada Radców Prawnych ostrzega na swojej stronie przed „fałszywymi serwisami prawnymi”. Chodzi głównie o serwis Lexspace (wcześniej istniał też bliźniaczy rejestr z domeną „adwokatura.info”). Strona z wyglądu przypomina nieco rejestr adwokatów prowadzony przez NRA, mają także „rejestr” w adresie. Z danych przysłanych nam przez samo Lexspace wynika, że strona posiada ponad 74 tys. danych adresowych kancelarii prawnych. Znajdują się tam tysiące nazwisk, imion, numerów telefonów czy e-maili do adwokatów i radców prawnych. Po kliknięciu w konkretne nazwisko pełnomocnika można przejść do bardziej rozbudowanego opisu kancelarii, zwykle z dokładnym adresem, a często też numerem NIP czy REGON. Opisy te mają charakter pochlebny, wręcz zachęcający do skorzystania z usług, choć dość ogólnikowy.

22 tys.

tyle pozycji liczy obecnie rejest Lexspace

– Dane tam prezentowane często zawierają nieprawdziwe informacje. Sama natknęłam się na wzmianki o kolegach, rzekomo prowadzących kancelarię adwokacką, choć są radcami prawnymi. Opisy świadczonych usług mogą wprowadzać użytkowników w błąd i być postrzegane jako treści reklamowe, choć nie pochodzą od samych radców prawnych. Wielu z nich nie chce być w ten sposób kojarzonych z serwisem. Co więcej, zamieszczone dane kontaktowe stwarzają wrażenie, że radcowie ci świadczą pomoc w ramach Lexspace – mówi Agnieszka Gajewska-Zabój, członkini KIRP, zajmująca się sprawą z ramienia samorządu.

Czytaj więcej

Łączenie funkcji posła z zawodem adwokata lub radcy może być trudne. Czyhają pokusy

W odpowiedzi na zgłoszenia radców prawnych KRRP złożyła też skargę do prezesa UODO, a także do UOKiK, wskazując na możliwość naruszenia zasad uczciwej konkurencji przez wprowadzanie klientów w błąd. Oba urzędy potwierdziły, że badają zgłoszenie. Do UODO wpłynęły cztery skargi na tego administratora, urząd zwrócił się też do niego o wyjaśnienia.

Prawnicy są oburzeni publikowaniem danych ich kancelarii przez portal w internecie

– Zamieszczone tam opisy kancelarii, w tym mojej, wyglądają jak pisane przez AI farmazony, czasem przekazując wręcz fałszywe informacje – np. o wieloosobowym zespole jednoosobowej kancelarii – mówi radca prawny Kacper Krawczyk. – Zdecydowanie nie jest to dla mnie forma reklamy. Jest to wpis wyglądający nieprofesjonalnie, który ponadto sprawia wrażenie, jakbym ja był jego autorem. W oczach potencjalnych klientów zdecydowanie straci się wskutek takiej obecności w internecie. Nic takiego nie zlecałem, nie podawałem moich danych kontaktowych – dodaje.

– Niestety, te portale mogą wprowadzać w błąd poprzez samą kolorystykę. Prócz rejestru strona zawiera porady, np. kiedy sąd może zastosować określone środki albo jak „skutecznie” napisać wniosek o odroczenie wykonania kary. Nie są one podpisane nazwiskiem żadnego adwokata – mówi adwokat Michał Szpakowski.

Prócz tego Lexspace oferuje też m.in. wynajęcie przestrzeni coworkingowej dla kancelarii prawnej czy wirtualnego biura oraz możliwość wygenerowania dokumentu.

– Wiem, że niektórzy koledzy i koleżanki próbowali się skontaktować z serwisem pod podanym adresem e-mailowym i numerem telefonu, jednak bezskutecznie. Uniemożliwia to usunięcie danych z serwisu – mówi Agnieszka Gajewska-Zabój.

– Już sam fakt bycia kojarzonym z tego typu portalem powoduje dyskomfort i narusza w mojej ocenie zarówno przepisy o ochronie danych osobowych, jak i dotyczące konkurencji – wskazuje z kolei Kacper Krawczyk. – Co gorsza, ta strona jest bardzo dobrze wypozycjonowana, czasem lepiej niż prawdziwe strony kancelarii. Klient szukający mnie w internecie ma więc duże szanse trafić najpierw na Lexspace.

Dodaje, że choć od lat istnieją wyszukiwarki powielające dane z ewidencji działalności gospodarczej, ale one działały jak książka telefoniczna – podawały suche fakty w oczywistym kontekście.

– Lexspace stara się sprawiać wrażenie, jakby był prestiżowym portalem, na którym wszyscy chcieliby się znaleźć, a w rzeczywistości jest wręcz odwrotnie. Chcielibyśmy stamtąd zniknąć – podsumowuje.

Publikowanie danych adwokatów i radców prawnych w sieci wymaga przestrzegania zasad i przepisów

Rejestr zawiera też odesłanie do polityki prywatności serwisu Lexspace. Już na wstępie czytamy, że dotyczy ona danych „osób odwiedzających serwis, w szczególności korzystających z formularzy kontaktowych, ofert pomocy oraz innych dostępnych funkcjonalności”. Mowa jest też o „danych osób trzecich” ale tylko tych przekazanych administratorowi przez użytkownika (co wymaga wiedzy i zgody tych osób).

Polityka ta uległa aktualizacji już po wysłaniu przez nas pytań m.in. o to, kto jest administratorem danych (a także po prośbie o wyjaśnienia od prezesa UODO). Obecnie informacja o tożsamości administratora jest na stronie, wcześniej jej  jednak nie było (choć można było znaleźć ją w CEIDG), na co skarżyli się prawnicy, którzy chcieli usunąć swoje dane. Spytaliśmy też m.in. o cel i podstawę przetwarzania danych z rejestrów publicznych, czy osoby, których dotyczą, wyraziły na to zgodę i czy zostały poinformowane o tym fakcie.

W odpowiedzi na nasze pytania w tej sprawie Lexspace przysłało pismo będące odpowiedzią na wspomniane zapytanie UODO. Wskazano w nim, że publikowane w serwisie dane prawników pochodzą z serwisów publicznych (rejestr adwokatów i radców, KRS, CEDiG), a także z dobrowolnego przekazania danych w celu reklamy lub publikacji wizytówki kancelarii. W piśmie wskazano też, że administrator wypełnia obowiązki informacyjne, w szczególności przez zamieszczenie czytelnej polityki przetwarzania danych i umożliwienie ich usunięcia lub aktualizacji.

Czytaj więcej

Czy wystarczy uzasadniona obawa o wyciek danych, by domagać się odszkodowania?

Lexspace poinformowało nas, że od 1 stycznia do 17 lutego 2025 roku odnotowano 136 zgłoszeń dotyczących aktualizacji lub usunięcia danych. Każdy wniosek jest rozpatrywany indywidualnie – dane są modyfikowane lub usuwane po otrzymaniu kompletnego zgłoszenia za pośrednictwem formularza. Od zeszłego tygodnia znajduje się również wzmianka, że czas odpowiedzi na zgłoszenie wynosi zwykle trzy dni, ale może być wydłużony do dziewięciu. Otrzymaliśmy też potwierdzenie, że dostępne na stronie wzory pism kreowane są przez AI.

Dane adwokatów i radców prawnych z rejestrów publicznych nie zawsze można wykorzystywać 

– Fakt publicznej dostępności danych osobowych nie przesądza o tym, że każdy może z nich korzystać i to w dowolnym celu – trzeba to ocenić w ramach konkretnego przypadku. Obecnie można dostrzec tendencję, by ograniczać możliwość korzystania z danych publicznie dostępnych do własnych celów biznesowych – mówi dr Paweł Litwiński, adwokat w kancelarii Barta Litwiński.

Przykładem może być decyzja PUODO z 20 września 2023 r., utrzymana przez WSA w Warszawie, która dotyczyła przetwarzania danych lekarzy przez serwis internetowy w celu „umożliwienie świadczeniobiorcom jak najszerszej informacji o usługach świadczonych w ramach publicznej służby zdrowia” (oraz w celu „przyciągnięcie jak największej liczny odwiedzających na stronę” tego serwisu).

– Prezes UODO i sąd uznali, że takie przetwarzanie nie znajduje podstawy prawnej w przepisach RODO, bo nie odbywa się na podstawie żadnego przepisu prawa, lekarze nie wyrazili zgody, a na tzw. uzasadniony interes w tym przypadku nie można się powołać – wskazuje Paweł Litwiński. – Czy to rozstrzygnięcie można zastosować do strony Lexspace? Wiele wskazuje na to, że można – ale to powinien rozstrzygnąć prezes UODO – dodaje.

74 tys.

danych adresowych kancelarii prawnych jest w serwisie Lexspace

Z kolei radca prawny Mirosław Gumularz stwierdza, że zachodzą tu poważne wątpliwości w kwestii zgodności z RODO, gdyż potencjalną podstawą przetwarzania danych jest prawnie uzasadniony interes. Ale jej zastosowanie wymaga wyważenia interesu administratora i osoby, której dane są przetwarzane. Trzeba wziąć pod uwagę ryzyko dla tych ostatnich, np. możliwość naruszenia ich dóbr osobistych.

– Mam duże wątpliwości, czy ta równowaga jest zachowana. Uważam, że publikacja danych może sugerować współpracę pomiędzy dostawcą tego portalu a danym adwokatem lub radcą prawnym (co w moim przypadku nie ma miejsca) – wskazuje prawnik. – Dodatkowo nie mam pewności, czy wszystkie publikowane dane są pozyskiwane ze źródeł publicznie dostępnych. Niezależnie od powyższego wykorzystanie danych osobowych (także przedsiębiorców) wymaga spełnienia obowiązku informacyjnego względem osoby, której dane są przetwarzane – podsumowuje.

Obaj eksperci (których dane również znajdują się na Lexspace) wskazują, że portal nie kontaktował się z nimi z informacją o przetwarzaniu danych (czego wymaga art. 14 RODO). Ich zdaniem publikacja polityki prywatności na stronie nie wystarczy, by spełnić ten obowiązek. Ponadto Mirosław Gumularz wskazuje, że choć lepiej, iż taka polityka została opublikowana, to w kontekście danych prawników nie zawiera ona informacji o źródłach pozyskania tych danych oraz celach ich wykorzystania.

Krajowa Rada Radców Prawnych ostrzega na swojej stronie przed „fałszywymi serwisami prawnymi”. Chodzi głównie o serwis Lexspace (wcześniej istniał też bliźniaczy rejestr z domeną „adwokatura.info”). Strona z wyglądu przypomina nieco rejestr adwokatów prowadzony przez NRA, mają także „rejestr” w adresie. Z danych przysłanych nam przez samo Lexspace wynika, że strona posiada ponad 74 tys. danych adresowych kancelarii prawnych. Znajdują się tam tysiące nazwisk, imion, numerów telefonów czy e-maili do adwokatów i radców prawnych. Po kliknięciu w konkretne nazwisko pełnomocnika można przejść do bardziej rozbudowanego opisu kancelarii, zwykle z dokładnym adresem, a często też numerem NIP czy REGON. Opisy te mają charakter pochlebny, wręcz zachęcający do skorzystania z usług, choć dość ogólnikowy.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo drogowe
Rząd chce zabierać prawo jazdy aż na 5 lat. Eksperci: to dyskryminacja
Prawo dla Ciebie
Lekarze wnioskują o zniesienie tego obowiązku. „Pacjent nie musi się zgodzić"
Konsumenci
SN zdecydował o wzajemności kredytu frankowego. Uchwała korzystna dla banków
Prawo dla Ciebie
Chcesz anulować abonament RTV? Musisz spełnić ten warunek
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Praca, Emerytury i renty
Od marca wzrosną nie tylko emerytury. Oto lista wyższych świadczeń
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”