Przypomnijmy: Prokuratura Krajowa żąda ćwierć miliona złotych od Katarzyny Kwiatkowskiej, szefowej stowarzyszenia prokuratorów Lex Super Omnia. Chodzi o wypowiedzi prokurator Katarzyny Kwiatkowskiej (pełni obowiązki prezesa stowarzyszenia "Lex Super Omnia", krytycznego wobec ostatnich zmian w prokuraturze) zawarte w artykule „Ukarana prokuratorka ostrzega szefów: Nie chcę nikogo straszyć, ale gromadzimy dowody", opublikowanym w "Gazecie Wyborczej".
W wywiadzie Kwiatkowska skrytykowała Prokuraturę Krajową i stojącego na jej czele Bogdana Święczkowskiego. Krytycznie też oceniała karne delegacje, które objęły grupę prokuratorów, m.in. ze stowarzyszenia "Lex Super Omnia".
Zdaniem Prokuratury Krajowej wypowiedzi zawierają "insynuacje, że kierownictwo Prokuratury Krajowej dopuszcza się przestępstw i innych naruszeń, są bezprawne. Podważają autorytet Prokuratury Krajowej i godzą w jej dobre imię".
W piątek Zarząd Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia wydał stanowisko w sprawie pozwu. Zaznacza w nim, że "nie kwestionuje prawa dochodzenia swoich roszczeń na drodze sądowej, także w przypadku organu władzy państwowej jakim jest prokuratura", jednak "działania te winny mieć charakter wyjątkowy i nie mogą zmierzać do ograniczania słusznej i merytorycznej krytyki w imię swoiście rozumianej unii personalno-organizacyjnej ze strony kierownictwa prokuratury".
Zarząd Stowarzyszenia nie ma wątpliwości, iż "korelacja czasowa łączy fakt skierowania pozwu z wytoczeniem indywidualnego powództwa przez prokurator Katarzynę Kwiatkowską w związku z budzącym prawne oraz merytoryczne wątpliwości delegowaniem jej, a także innych prokuratorów do jednostek oddalonych od miejsca ich stałego zamieszkania".