Agonia reżimu Kaddafiego

Powstańcy zajęli większość Trypolisu. Siły dyktatora broniły się jeszcze w kompleksie rządowym Bab al Azizija

Aktualizacja: 23.08.2011 04:22 Publikacja: 22.08.2011 20:15

Gęstniejący z minuty na minutę tłum tańczył, skandując „Allah Akbar", a bojownicy strzelali na wiwat

Gęstniejący z minuty na minutę tłum tańczył, skandując „Allah Akbar", a bojownicy strzelali na wiwat.

Foto: AFP

Rebelianci i mieszkańcy stolicy świętowali wczoraj po południu zwycięstwo na placu Zielonym w centrum Trypolisu, gdzie do niedawna odbywały się parady na cześć Muammara Kaddafiego. Nad symbolicznym dla libijskiego reżimu placem powiewały czerwono-czarno-zielone flagi rebelii. Gęstniejący z minuty na minutę tłum tańczył, skandując „Allah Akbar", a bojownicy strzelali na wiwat.

Pod kontrolą sił wiernych Kaddafiemu pozostawała jednak jeszcze jego siedziba – kompleks Bab al Azizija. W niektórych punktach miasta bronili się wciąż żołnierze dyktatora. Do wymiany ognia dochodziło między innymi w porcie i przed hotelem Rixos, gdzie ukryła się część oficjeli reżimu.

W nocy siedzibę Kaddafiego zbombardowały samoloty NATO, a wokół trwały walki. – Jest wielu zabitych – mówił jeden z bojowników, przedstawiający się jako Abdulraman. Informowano, że oddziałami rządowymi dowodzi syn Kaddafiego Chamis, dowódca elitarnej 32. Brygady. Wieczorem pojawiły się informacje, że znaleziono jego zwłoki, a razem z nim – zabitego szefa libijskiego wywiadu Abdullaha al Senussiego.

Transmisja państwowej telewizji, w której nadano nagrane wcześniej wystąpienie rzecznika Kaddafiego, została przerwana. Wieczorem poinformowano, że budynek telewizji jest w rękach rebeliantów.

Już nocą przedstawiciele powstańców informowali, że opanowali też lotnisko w Trypolisie – podała telewizja al Arabija.

Czas zemsty

W ręce powstańców wpadło trzech synów Kaddafiego – najstarszy Mohammed Kaddafi, Saif al Islam, który nie krył ambicji politycznych, oraz Saadi. Mohammed poinformował telewizję al Dżazira przez telefon, że jest w areszcie domowym.

– Uzbrojeni mężczyźni otoczyli mój dom. Jestem wciąż u siebie, a oni są na zewnątrz – mówił. Nagle w tle rozległy się wystrzały. – Strzelają w moim domu! – powiedział jeszcze Mohammed, po czym połączenie zostało przerwane. Ale później, według telewizji al Dżazira, Mohammed uciekł. Powstańcy usiłowali go odnaleźć.

W Trypolisie doszło do pierwszych samosądów na zwolennikach dyktatora. Przywódcy rebelii wzywali do zaniechania zemsty. – Wzywam mych braci Libijczyków, by dowiedli, że w tym krytycznym momencie pozostajemy odpowiedzialni. Oczy świata skierowane są na was. Albo zdobędziecie demokrację, albo wybierzecie zemstę – apelował członek Narodowej Rady Libijskiej Ahmed Dżibril.

Dyktator pod sąd

Nie wiadomo, gdzie jest sam Muammar Kaddafi. Według przywódców powstania może przebywać w Bab al Azizija, ale mógł też uciec za granicę. Jeszcze w niedzielę rebelianci wzywali go do poddania się, obiecując, że będzie mógł opuścić kraj. Wczoraj oznajmili, że minął czas negocjacji na temat jego przyszłości.

– Jego jedyna droga prowadzi teraz przed wymiar sprawiedliwości – powiedział minister Frattini. Dodał, że Kaddafim i jego synem Saifem zajmie się Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze. Przeciw obydwóm wystawiono międzynarodowe nakazy aresztowania za zbrodnie przeciwko ludzkości.

Wysłannik władz powstańczych w Paryżu Mansur Saif al Nasr nie wykluczył jednak, że Saif Kaddafi będzie sądzony w Libii. – Wszystko zależy od Rady. Możliwe, że zostanie przekazany trybunałowi w Hadze, ale możliwe też, że nie – powiedział.

Przywódcy powstania zastanawiają się, co zrobić po obaleniu Kaddafiego. Przyszłość nie zapowiada się różowo, gdyż grupy powstańcze ostro ze sobą rywalizują i doszło już pomiędzy nimi do walk. Pod koniec lipca zginął w zamachu wojskowy przywódca powstania, generał Abd al Fatah, zamordowany prawdopodobnie przez niechętną mu frakcję. Rebeliancki dowódca Husam Nadżair powiedział Agencji Reutera, że jego oddziały rozbroją inne grupy powstańcze, a jeśli napotkają opór, to „będzie krwawa łaźnia".

– Wszystkie grupy rebelianckie będą chciały kontrolować Trypolis. Trzeba będzie wprowadzić porządek – zaznaczył.

Brak jedności i lidera

Problem komplikują bardzo silne w Libii podziały etniczne (np. pomiędzy Arabami i Berberami) i plemienne oraz brak w obozie powstańczym charyzmatycznego przywódcy, który umiałby zjednoczyć bojowników. Szef Narodowej Rady Libijskiej w Bengazi Mustafa Dżalil, były libijski minister sprawiedliwości, nie cieszy się powszechnym poparciem, gdyż zbyt długo był związany z Kaddafim. To samo dotyczy premiera powstańczego rządu Mahmuda Dżebrila. Wieloletni przeciwnicy dyktatora już teraz podkreślają, że na czele państwa nie mogą stanąć osoby, które dopiero co opuściły obóz dyktatora.

Narodowa Rada Libijska podała, że przygotowuje się już do przeniesienia swojej siedziby z Bengazi do Trypolisu. – Niektóre ogniska oporu utrudniają to, ale jeśli Bóg pozwoli, pokonamy te ogniska w ciągu 48 godzin – zapowiedział Mustafa Dżalil.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.szymaniak@rp.pl

Pół roku rewolty

16 lutego 2011 r.

W Bengazi na wschodzie kraju wybuchają antyrządowe protesty, dochodzi do krwawych starć z policją. Władze próbują załagodzić sytuację, zwalniając więźniów politycznych. Mimo to protesty nie ustają. Opozycja wzywa do „dnia gniewu" przeciwko reżimowi.

24 lutego

. Antyrządowe oddziały przejmują kontrolę nad Misratą.

25 lutego.

Bengazi wpada w ręce rebeliantów, którzy tworzą rząd tymczasowy – Narodową Radę Libijską (NRL). Armia Kaddafiego rozpoczyna intensywne naloty na pozycje powstańców.

28 lutego.

Unia Europejska wprowadza sankcje wobec Kaddafiego i jego otoczenia. Obejmują one embargo na sprzedaż broni, zamrożenie aktywów oraz restrykcje wizowe.

17 marca.

Z inicjatywy Francji i Wielkiej Brytanii Rada Bezpieczeństwa ONZ uchwala rezolucję wprowadzającą strefę zakazu lotów wojskowych nad Libią. NATO przejmuje kontrolę nad operacją wojskową. Naloty sojuszu wstrzymują ofensywę armii Kaddafiego na Bengazi.

15 lipca.

Na posiedzeniu grupy kontaktowej ds. Libii w Stambule ponad 30 państw, m.in. USA, uznaje władze powstańcze za jedynego reprezentanta narodu libijskiego.

21 sierpnia.

Powstańcy wkraczają do Trypolisu. Nie napotykają tam poważnego oporu ze strony libijskiej armii mimo apelu dyktatora, by mieszkańcy chwycili za broń i ratowali reżim.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!