Tadeusz Dominik urodził się w 1928 roku w Szymanowie.
"Nie urodził się w czepku, ale w ubogiej rolniczej rodzinie. I wielokrotnie zmagał się z biedą. Pierwsze plastyczne próby wykonywał patykiem na piasku. Blok rysunkowy z czystymi kartkami nawet mu się nie śnił. Przedmiot zbytku nieobjęty rodzinnym budżetem. – Smarowałem na każdym wygospodarowanym skrawku papieru czy gazety – opowiadał. – Nigdy bym nie pomyślał, że za kilkadziesiąt lat pogniecione, wydarte papierzyska wejdą w modę. Z musu antycypowałem trend.
Miał 11 lat, gdy wybuchła wojna. Dziecko pułku, przywdział mundur, zanim osiągnął metrykalną dorosłość. Strój, który przez kilka kolejnych lat stanowił jego wyjściową kreację" - pisała o artyście Monika Małkowska.
Studia rozpoczął zaraz po wyzwoleniu w pracowni Jana Cybisa, malarza kolorysty. Przez kilkadziesiąt lat był związany z warszawską Akademią Sztuk Pięknych. Był nauczycielem kilku pokoleń artystów.
Podstawą jego artystycznej inspiracji był natura. Traktowana jako pretekst w jego płótnach, grafikach, wycinankach czy własnoręcznie tkanych gobelinach przemieniała się w system uproszczonych brył, malarskich znaków. Jego obrazy mają w sobie lekkość i swobodę, balansując między konkretem i abstrakcją. Przyciągają spojrzenia widzów prostymi kompozycjami i olśniewającymi barwami.