Jak były zorganizowane prasa i radio podczas powstania?
Ostatnim planowanym etapem działań Armii Krajowej było powstanie powszechne w centralnej Polsce skoordynowane z działaniami wojsk sojuszniczych. Do tego etapu przygotowywano się przez cały okres okupacji. Istniał nawet wydział w Biurze Informacji i Propagandy AK, który zajmował się przygotowaniami na okres powstania powszechnego – wydział propagandy mobilizacyjnej. Jak wiadomo, do powstania powszechnego nie doszło. Jednak szereg z planowanych elementów wykorzystano w Powstaniu Warszawskim. Choćby jednostki filmowców, fotografów, radio Błyskawica czy fotoreporterów. Brali w tym udział ludzie, którzy dzisiaj są legendami, m.in. Jan Nowak-Jeziorański, Tadeusz Żenczykowski, Władysław Bartoszewski. Z kolei autorem plakatów powstańczych był Stanisław Miedza-Tomaszewski, po wojnie ojciec chrzestny Lecha Kaczyńskiego.
Jaka była odpowiedź Polskiego Państwa Podziemnego na niemiecką propagandę?
Niemcy wydawali oficjalne gazety. Ponadto zabraniali Polakom posiadania radioodbiorników. Jednak trzeba przyznać, że ich propaganda była dosyć prymitywna, gdyż uważali Słowian za gorszą rasę. Polskie podziemie robiło wszystko, aby ta propaganda była nieskuteczna. Tylko w czasie samego powstania, od 1 sierpnia do 5 października, w Warszawie ukazało się aż 167 różnych tytułów prasowych!
Przeczytaj też: Wzrasta świadomość o bohaterskim zrywie