Aktualizacja: 06.12.2017 23:49 Publikacja: 05.12.2017 17:59
Foto: AdobeStock
W katalogu zajęć dla nowego rządu po zapowiadanej rekonstrukcji nie może zabraknąć miejsca dla najbardziej zaognionego problemu naszej polityki zagranicznej, czyli relacji z Ukrainą. Ma ona dla Polski fundamentalne znaczenie strategiczne, zatem obecny stan napięcia trzeba zakończyć. To my powinniśmy wykonać pojednawczy gest, choć ukraińska polityka historyczna gloryfikująca OUN-UPA jest trudna do zaakceptowania.
Ukraina stała się trudnym sąsiadem, nie dlatego, że ma złe intencje wobec Polski, ale z tej przyczyny, że dopiero kształtuje swoją państwowość. W dodatku czyni to w warunkach wojny w Donbasie i wewnętrznego kryzysu politycznego. Nie powinniśmy zatem traktować jej jako dojrzałego partnera, ale bratni kraj, któremu należy pomóc. Nawet wtedy, gdy nie po drodze nam z jego wizją przeszłości.
O czym dzisiaj rozmawialiśmy? Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych fragmentów programu #RZECZo...
Wyobraź sobie ogród, który nie tylko wygląda pięknie, ale też staje się Twoją prywatną oazą spokoju. Miejsce, w...
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy k...
Komentuje Tomasz Krzyżak z działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
Serwis GoWork.pl to coś więcej niż tylko portal z ofertami pracy. Strona oferuje bowiem dużo szerszy zakres funk...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas