Argumenty przemawiające za tym, że ciepłownictwo w Polsce wymaga głębokich zmian, można mnożyć. Mamy najgorszą w Unii Europejskiej jakość powietrza zimą, spowodowaną spalaniem paliw stałych w domowych instalacjach. Kolejna kwestia to duży udział węgla w systemach ciepłowniczych, a co za tym idzie, duża emisja CO2 i niespełnienie wymogów unijnych.
Problemem jest również niska efektywność energetyczna budynków, wysokie koszty ogrzewania w stosunku do dochodów oraz brak wystarczających bodźców finansowych do stosowania czystych form wytwarzania ciepła – wymieniają eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Podkreślają, że w ciepłownictwie indywidualnym udział węgla wynosi 48 proc. Paliwo to w większości spalane jest w prostych kotłach, niespełniających standardów środowiskowych. Zalążkiem zmian jest program „Czyste powietrze" NFOŚiGW, lecz jego skala i sposób wdrażania są niewystarczające.
Faktem jest, że sektor wymaga inwestycji, ale z drugiej strony w obecnej sytuacji nie są one prostą sprawą. Z raportów Urzędu Regulacji Energetyki wynika wyraźnie, że wytwarzanie ciepła jest nierentowne, a jednocześnie ciepło systemowe w niektórych miejscach kraju zaczyna być tak drogie, że przestaje być atrakcyjne dla odbiorców. Za taki stan rzeczy odpowiada między innymi brak długofalowej polityki wobec sektora. Konieczne jest zastępowanie węgla innymi nośnikami energii, np. różnymi rodzajami OZE, energią odpadową czy elektryczną (dla pomp ciepła).
Z tegorocznego raportu Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie wynika, że zauważalny jest spadek dostępnych środków pieniężnych w przedsiębiorstwach ciepłowniczych. Nie jest to dobra informacja w kontekście konieczności realizacji przez sektor kosztownych inwestycji, wymagających co najmniej zdolności do pokrycia udziału własnego. Jakie są potencjalne koszty dostosowania ciepłownictwa systemowego do nowych wyzwań? Eksperci z IGCP podzielili je na dwie grupy.
Przede wszystkim konieczna będzie budowa nowych źródeł kogeneracyjnych w małych i średnich systemach ciepłowniczych, co oznacza wydatek rzędu 6–15 mld zł. Sektor musi również zmodernizować istniejące źródła kogeneracyjne (planowane nakłady rzędu 14 mld zł). Z kolei budowa źródeł ciepła z wykorzystaniem energii odnawialnej to wydatki na poziomie 15–30 mld zł w zależności od użytej technologii. Pozostałe technologie produkcji ciepła, w które trzeba będzie zainwestować zgodnie z polityką klimatyczno-energetyczną (odzysk ciepła, magazyny ciepła, zagospodarowanie odpadów), to nakłady rzędu 7–12 mld zł. Jeśli dodamy wszystkie wspomniane kwoty, zobaczymy, że niezbędne w transformacji ciepłownictwa systemowego inwestycje to koszt od 42 mld zł do 71 mld zł.