To główne wnioski płynące z dyskusji „Gospodarka o obiegu zamkniętym – perspektywa krajowa i unijna", która odbyła się w trakcie drugiego dnia Sympozjum Gospodarka i Administracji Publiczna w Zakopanem.
Gospodarka o obiegu zamkniętym (ang. circular economy – CE) jest stosunkowo nową hierarchią postępowania z produktami i odpadami, szeroko propagowaną przez Komisję Europejską - wskazywała w wystąpieniu poprzedzającym panel dyskusyjny, prof. AGH dr hab. Joanna Kulczycka.
Jak podkreślała, głównymi założeniami CE to minimalizowanie marnotrawstwa, zapewnienie racjonalnego zużycia zasobów, efektywniejsze wykorzystanie surowców, zwiększenie odzysku i recyklingu. - Polska jest krajem w którym konsumuje się dużo. Przeciętny Polak zużywa 46 kg zasobów dziennie – mówiła Kulczycka, wskazując, że w tę statystykę wchodzą między innymi biomasa i surowce. Pytanie czy jesteśmy w stanie z tej konsumpcji w części zrezygnować.
- Gdyby udało nam się się zwiększyć zasobooszczędność to byłoby dążenie do gospodarki o obiegu zamkniętym, czyli opartej na symbiozie - mówiła.
Obecnie kluczowym wyzwaniem związanym z przechodzeniem na gospodarkę cyrkulacyjną jest zwiększenie zaangażowania zarówno przedsiębiorców, jak i konsumentów.