VII Europejski Kongres Samorządów odbędzie się w dniach 11–12 kwietnia. – Europejski Kongres Samorządów to miejsce spotkań przywódców lokalnych społeczności wraz z reprezentantami administracji państwowej, przedstawicielami biznesu oraz organizacji pozarządowych, a także najważniejsze spotkanie włodarzy europejskich regionów organizowane w Polsce – piszą organizatorzy kongresu, czyli Fundacja Instytut Studiów Wschodnich.
Hasłem przewodnim VII EKS będzie „Budujemy wspólnotę przyszłości”. Na zaplanowanym wcześniej programie kongresu swoje piętno odbije jednak trwająca od trzech tygodni wojna w Ukrainie.
Zaangażowane samorządy
– W sytuacji, która jest, będziemy rozmawiać przede wszystkim o tym, w jaki sposób samorządy są zaangażowane w pomoc uchodźcom, pomoc charytatywną, materialną, która jest organizowana dla Ukrainy, a także o tym, jak w chwili obecnej wygląda sytuacja w tym kraju – mówi „Rzeczpospolitej” Zygmunt Berdychowski, przewodniczący rady programowej Fundacji Instytut Studiów Wschodnich.
Zwraca uwagę na ogromną skalę zaangażowania samorządów różnych szczebli w pomoc dla Ukrainy oraz pomoc Ukraińcom, którzy schronienia przed wojną szukają w naszym kraju. – W zeszłym roku, gdy organizowaliśmy nasze kongresy w okresie covidu, wydawało się, że nic gorszego spotkać nas nie może. I gdy zaczynaliśmy się oswajać z tym, że powoli żegnamy się z pandemią, wybuchła wojna. To nam pokazało, że możemy się zmagać z czymś jeszcze gorszym niż pandemia – mówi szef Fundacji Instytut Studiów Wschodnich. – Ale to nie jest tak, że będziemy dyskutować tylko o wojnie w Ukrainie – dodaje.
I tłumaczy, że model ustrojowy, który był podstawą sukcesów samorządów w latach 90. zeszłego stulecia i pierwszych dwóch dekadach XXI wieku, wydaje się powoli wyczerpywać swoje możliwości. – W związku z tym na nowo trzeba usiąść przy stole i zacząć rozmawiać o tym, co może, co powinno i co musi być zmienione, żebyśmy nadal byli świadkami sukcesów samorządów – przekonuje Zygmunt Berdychowski.