Nowe technologie w tradycyjnych branżach wpływają na organizację pracy, co sprawia, że potrzebne są nowe kompetencje. O tym rozmawiali uczestnicy panelu „Nowoczesna kadra w tradycyjnym przemyśle. Czy spawacz może być zawodem przyszłości", na konferencji „Kadry przyszłości – Kadry dla przemysłu".
Cezariusz Lesisz, prezes Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP), wskazał, że ARP ma w portfelu wiele przedsiębiorstw związanych z tradycyjnym przemysłem, jak choćby Kopalnia Soli w Kłodawie, Grupa Przemysłowa Baltic (tworzą ją Energomontaż-Północ Gdynia, Stocznia Gdańska i Baltic Operator) czy Cegielski – Fabryka Pojazdów Szynowych. Jak zauważył, choć dziś zmieniło się ich znaczenie dla krajowej gospodarki, to pozostają bardzo ważne dla lokalnych społeczności. – Czeka je klasyczna droga rozwoju, czyli restrukturyzacja, dokapitalizowanie, ewentualnie zmiana parku maszynowego, ograniczenie kosztów stałych związane z transformacją energetyczną. Następuje w nich też pełna transformacja cyfrowa – mówił Cezariusz Lesisz.