Według głównej ekonomistki Šiaulių bankas, Indre Genite-Pikčiene, euro pomogło Litwie przetrwać próby ostatnich lat i pozwoliło stać się krajem atrakcyjnym dla inwestorów zagranicznych.
„Posiadanie euro i bycie członkiem klubu strefy euro przyniosło Litwie bardzo znaczące korzyści wizerunkowe. Przynależność do strefy to poważny sygnał dla rynków, że gospodarka jest zrównoważona, że rozwija się w sposób zrównoważony, a zadłużenie jest pod kontrolą. I rzeczywiście w ciągu ostatniej dekady Litwa rozbłysła, przyciągając bezpośrednie inwestycje zagraniczne” – powiedziała Genite-Pikcene agencji Elta.
Szybko rosły place i emerytury w euro
Według ekonomistki największą bezpośrednią korzyścią wprowadzenia euro na Litwie jest ograniczenie czynnika ryzyka walutowego. A to doprowadziło do niższych cen kredytów. Z kolei wyeliminowanie kosztów wymiany walut odczuł nie tylko biznes, ale i obywatele. Krytycy wspólnej waluty nazywają „największą wadą euro” rosnące ceny. Jednak na Litwie tempo ich wzrostu nie przewyższyło tempa wzrostu płac. Według ekonomisty Šiaulių bankas oznacza to znaczny wzrost siły nabywczej Litwy.
„Widzimy, że w ciągu ostatniej dekady płace wzrosły 2,5-krotnie, widzimy też, że emerytury rosły w podobnym tempie, a inflacja, która zwykle jest uważana za główną wadę wprowadzenia euro, nie wyróżnia Litwy negatywnie na tle tych krajów Europy Środkowo-Wschodniej, które nie wprowadziły euro, jak Polska czy Czechy” – stwierdziła Genite-Pikcene.
Czytaj więcej
Warto wrócić do dyskusji o przyjęciu euro w Polsce i dążyć do spełnienia związanych z tym kryteriów, bo to oznacza uzdrowienie finansów publicznych. Argumentem za unijną walutą jest też wojna w Ukrainie i rosnące ryzyko geopolityczne w regionie.