Chodzi o Stanisława J., który w stanie wojennym był 7 miesięcy internowany przez komunistyczne władze za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego. Sąd Okręgowy w Poznaniu zasądził od Skarbu Państwa na jego rzecz 20 tysięcy złotych tytułem zadośćuczynienia.
Kiedy wydawano ten wyrok obowiązywał przepis art. 8 ust. 1 ustawy z 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, który ograniczał wysokość odszkodowania i zadośćuczynienia do 25 tysięcy złotych. Trybunał Konstytucyjny 1 marca 2011 roku orzekł, że przepis ten jest niezgodny z Konstytucją. Orzeczenie to zapadło już po uprawomocnieniu się wyroku Sądu Okręgowego.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu oddalił wniosek pełnomocnika Stanisława J. o wznowienie postępowania. Wskazał, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do stwierdzenia, że rzeczywista szkoda i krzywda, wynikłe z internowania uzasadniały zasądzenie kwoty wyższej niż 25 tysięcy złotych. Sąd uznał także, że skoro wyrok na podstawie którego Stanisław J. otrzymał zadośćuczynienie w kwocie 20 tysięcy złotych nie został przez niego zaskarżony, to pozwala to przyjąć, że zasądzona kwota go satysfakcjonowała.
Powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 1 marca 2011 roku sąd wskazał, że warunkiem skutecznego wystąpienia z wnioskiem powinno być kumulatywne spełnienie trzech warunków: orzeczenia przez sąd na podstawie uchylonych później przepisów, żądania w pierwotnym wniosku kwoty ponad 25 tysięcy złotych i wyceny szkody i krzywdy na kwotę wyższą niż 25 tysięcy złotych. W ocenie sądu sytuacja taka nie miała miejsca, co skutkowało oddaleniem wniosku.
Prokurator Generalny zaskarżył orzeczenie Sądu Apelacyjnego jako naruszające zasady, wolności i prawa człowieka i obywatela określone w Konstytucji, jak również przepisy kodeksu postępowania karnego. Jego zdaniem sąd ten dokonał błędnej interpretacji wyroku TK przez co uniemożliwił wnioskodawcy uzyskanie należnej rekompensaty.