Aktualizacja: 22.11.2024 02:38 Publikacja: 30.06.2022 21:00
Foto: mat. pras.
Na początku rozmowy nie może dzisiaj paść inne pytanie: czy Iga Świątek wygra Wimbledon? Jak w tym przypadku szacuje ryzyko największy w tej części Europy ubezpieczyciel i zarazem główny sponsor liderki światowego tenisa? [Gdy wysyłamy tę rozmowę do druku trwa jeszcze jej mecz z Holenderką - red.]
Iga Świątek na pewno ma wszelkie możliwości, by tego dokonać, i gorąco jej życzymy kolejnego tryumfu. Jest faworytką, od wielu miesięcy w życiowej formie i widać, że coraz lepiej radzi sobie z naturalną presją, jaka towarzyszy liderce rankingu WTA. Wszyscy emocjonujemy się rekordową w tym stuleciu liczbą meczów wygranych z rzędu przez Igę, niekoniecznie jednak zdając sobie sprawę, jak tytanicznej pracy nad kondycją, techniką i psychiką wymaga podtrzymanie takiej serii. Dla nas, jako głównego sponsora, dużo ważniejsze od poprawiania historycznych statystyk jest to, że od długiego czasu, na pewno od początku współpracy z PZU, Iga prezentuje nie tylko bardzo wysoką, ale też równą formę. Tak w świecie tenisa, jak i w świecie biznesu nie brak przykładów karier, które nagle spektakularnie rozbłysły i szybko zgasły. Iga stale poprawia swoją grę, regularnie dociera do dalekich faz najważniejszych turniejów, zawsze walczy do końca. Widać, że tu nie ma przypadku. Udowodniła wszystkim, że zwycięstwo we French Open w 2020 r. nie było incydentalne, że zajęcie – po odejściu Ashleigh Barty – pierwszego miejsca w kobiecym tenisie nie było przypadkowe. To cenimy i to nas z Igą łączy. Ubezpieczenia z istoty wymagają planowania i działania w długim horyzoncie, a PZU w szczególności znany jest ze stabilności i regularności w wypracowywaniu dobrych wyników i dostarczaniu korzyści akcjonariuszom i klientom. To właśnie, a nie jednorazowe fajerwerki, buduje zaufanie do marki.
Inwestorzy dobrze przyjęli ogłoszone w czwartek wyniki największego polskiego ubezpieczyciela. Jego akcje na warszawskiej giełdzie zyskały na zamknięciu notowań blisko 7 proc., podstawowe indeksy około 1,5 proc.
W wynikach PZU widać wprawdzie katastrofalną powódź na południu Polski, ale spadek zysku jest wyraźnie niższy od tego, którego obawiali się analitycy. Za nieco ponad tydzień poznamy strategię Grupy PZU na lata 2025-27.
Ogólnoeuropejski Indywidualny Produkt Emerytalny pojawił się w Polsce rok temu. Swoim uczestnikom przyniósł ponad 20 proc. zysku. Produkt ten cały czas oferuje jednak tylko jedna firma, która pozyskała dotąd 5 tys. aktywnych klientów.
Spowodowanie wypadku bez polisy OC może być katastrofą finansową – przestrzega Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Rekordowy dług sprawcy bez OC sięga już 4,7 mln zł. Koszt rocznej polisy to kilkaset złotych.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Wymagania klientów ciągle się zmieniają, prześledziliśmy więc najlepsze oferty, które obejmują polisy podstawowe, jak i te mające w zakresie wszystkie ryzyka.
Inwestorzy dobrze przyjęli ogłoszone w czwartek wyniki największego polskiego ubezpieczyciela. Jego akcje na warszawskiej giełdzie zyskały na zamknięciu notowań blisko 7 proc., podstawowe indeksy około 1,5 proc.
W wynikach PZU widać wprawdzie katastrofalną powódź na południu Polski, ale spadek zysku jest wyraźnie niższy od tego, którego obawiali się analitycy. Za nieco ponad tydzień poznamy strategię Grupy PZU na lata 2025-27.
Zaledwie 4 proc. Polaków deklaruje, że czuje się całkowicie bezpiecznie w internecie – wynika z najnowszego badania na zlecenie PZU. Aby promować wiedzę nt. sposobów ochrony przed cyberzagrożeniami ubezpieczyciel rusza z kampanią informacyjno-edukacyjną „A kto tu się podszywa?”.
Wydarzenia ostatnich tygodni mogą być dobrym pretekstem do głębszej dyskusji na temat rynku ubezpieczeniowego w Polsce. Aby mógł on właściwie funkcjonować, potrzebne są też właściwe regulacje.
Odpowiedź ubezpieczycieli na rosnący popyt na polisy zdrowotne i związane z nim coraz dłuższe kolejki, także przed prywatnymi gabinetami, mogą dać najnowsze rozwiązania technologiczne, w tym sztuczna inteligencja.
700 milionów złotych – na tyle zostały oszacowane szkody w Grupie PZU powstałe w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości. Spółka ujawniła raport z audytów otwarcia z działalności osób nadzorujących i zarządzających Grupą PZU w latach 2016-2024.
Szef PZU Ukraina Maciej Szyszko stracił stanowisko po tym, jak straż graniczna Ukrainy wykryła w jego samochodzie narkotyki. – Utraciliśmy zaufanie do tego menedżera – wyjaśniło PZU.
Aby móc odnaleźć się w szybko zmieniającym się otoczeniu, trzeba myśleć o budowaniu skali, również poprzez fuzje i przejęcia, zarówno w tradycyjnym biznesie, jak i innych obszarach – wskazują prezesi zakładów ubezpieczeń.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas