Stare urazy mają wpływ na wysokość odszkodowania

Ustalając wysokość zadośćuczynienia dla kobiety poszkodowanej w kolizji autobusu z samochodem osobowym, sąd wziął pod uwagę jej stan zdrowia i urazy przebyte przed wypadkiem.

Publikacja: 05.10.2014 11:00

Stare urazy mają wpływ na wysokość odszkodowania

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Kierowca samochodu osobowego nie ustąpił pierwszeństwa autobusowi jadącemu na pasie ruchu, na który zamierzał wjechać. Manewr ten zmusił kierowcę autobusu do gwałtownego hamowania. Spowodowało to, iż jedna z pasażerek D.W. przewróciła się, uderzając kręgosłupem o metalową poprzeczkę autobusu.

Po tej kolizji przez tydzień kobieta była hospitalizowana, ponieważ doznała złamania kompresyjnego trzonu kręgu z asymetrycznym obniżeniem jego wysokości.

Firma ubezpieczeniowa, gdzie polisę OC miał wykupioną sprawca wypadku wypłaciła kobiecie 9 tys. zł zadośćuczynienia. D.W. uznała, iż jest to jednak kwota zbyt niska, i skierowała sprawę na drogę sądową. W pozwie podkreślała, że nadal odczuwa dolegliwości będące konsekwencją wypadku. Nie odzyskała sprawności ruchowej i w dalszym ciągu odczuwa ból, zwłaszcza w sytuacji wysiłku lub przy okazji zmian pogodowych.

Firma ubezpieczeniowa nie kwestionowała faktu wypadku, ani tego, iż ponosi odpowiedzialność za skutki wypadki. Natomiast wskazała, że zakres jej odpowiedzialności dotyczy wyłącznie normalnych następstw działania lub zaniechania, z którego wynikła szkoda. Firma podniosła przed sądem, że już przed tym wypadkiem stan zdrowia D.W., w tym złamanie kręgosłupa oraz leczenie operacyjne wskazywał na problemy zdrowotne, m.in. zespół bólowy odcinka szyjnego i lędźwiowego kręgosłupa. W związku z tym, firma ubezpieczeniowa stwierdziła, że nie ponosi odpowiedzialności za stan zdrowia poszkodowanej w wypadku spowodowany zdarzeniami oraz stanami chorobowymi istniejącymi przed wypadkiem.

Opinię firmy podzielił Sąd Okręgowy w Olsztynie (sygn. akt I C 236/13), który uznał powództwo poszkodowanej kobiety, ale tylko w części.

W uzasadnieniu za Sądem Najwyższym przypomniano, iż przy ocenie wysokości zadośćuczynienia należy uwzględnić przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym (tak SN m. in. w wyroku z 10 czerwca 1999 r., UKN 681/98, OSNAP 2000/16/626 oraz w wyroku z 24 października 1968r., I CR 383/68, LEX nr 6407). W związku z tym, zdaniem Sądu Okręgowego w Olsztynie dla określenia rozmiaru krzywdy doznanej przez D.W. koniecznym stało się w pierwszej kolejności, ustalenie czy na obecny stan zdrowia powódki wpływ miał jedynie przedmiotowy wypadek, czy także stany chorobowe i urazy przebyte przed wypadkiem, skoro taki zarzut w pierwszej kolejności podniosła pozwana firma ubezpieczeniowa.

Biorąc pod uwagę opinię biegłego, sąd przyznał, iż przez pierwszy okres następujący po wypadku poszkodowania doznała znacznej skali cierpień, podlegała też leczeniu i rehabilitacji, w tym wymagała zastosowania gorsetu a następnie pasa ortopedycznego. Dla „pewnej równowagi" sąd wziął też pod uwagę kilka elementów, które przemawiały za przyjęciem bardziej umiarkowanej skali doznanej krzywdy. Po pierwsze, wskazano, iż obecnie D.W. jest zdolna do samodzielnego funkcjonowania. Wypadek też radykalnie nie odmienił jej codziennego życia, skoro w przeszłości doznała ona urazów kręgosłupa i była w związku z tym już leczona.

Ostatecznie sąd doszedł do przekonania, iż w opisywanej sprawie wpływ na obecny stan zdrowia D.W. poza ostatnim wypadkiem, który niewątpliwie spowodował pewien uszczerbek na zdrowiu, miały także urazy i stany chorobowe mające miejsce przed wypadkiem.

W tych warunkach, Sąd Okręgowy uznał, iż kwotą odzwierciedlającą miarę krzywdy powódki, a jednocześnie rozsądnie wyważoną, będzie kwota zadośćuczynienia 30 tys. zł, co przy uwzględnieniu już wypłaconej w wysokości 9 tys., skutkowało zasądzeniem kwoty różnicy, tj. 21 tys. zł. Zdaniem sądu, ta kwota jest utrzymana w rozsądnych granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.

Kierowca samochodu osobowego nie ustąpił pierwszeństwa autobusowi jadącemu na pasie ruchu, na który zamierzał wjechać. Manewr ten zmusił kierowcę autobusu do gwałtownego hamowania. Spowodowało to, iż jedna z pasażerek D.W. przewróciła się, uderzając kręgosłupem o metalową poprzeczkę autobusu.

Po tej kolizji przez tydzień kobieta była hospitalizowana, ponieważ doznała złamania kompresyjnego trzonu kręgu z asymetrycznym obniżeniem jego wysokości.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Sądy i trybunały
Adam Bodnar ogłosił, co dalej z neosędziami. Reforma już w październiku?
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce