Największą na świecie wyspę na świecie zamieszkuje zaledwie około 57 tysięcy mieszkańców, przy czym 80-90 proc. z nich ma stanowić rdzenna ludność Inuitów. Grenlandia posiada własną flagę, język premiera, mimo to nie jest to teren w pełni niezależny - jest to autonomiczne terytorium zależne Danii, które swoją autonomię uzyskało w 1979 roku. Mimo tego do tej pory kontrolę nad walutą czy systemem sprawiedliwości oraz sprawami zewnętrznymi i bezpieczeństwem wyspy sprawuje Dania. 

To właśnie do premier Królestwa Danii, Mette Frederiksen trafił pozew 67 Inuitek, które zarzucają Danii stosowanie wobec nich polityki przymusowej kontroli urodzeń. Kobietom miały być podawane leki antykoncepcyjne bez ich wiedzy, część z nich poddano zabiegom medycznym umieszczenia wkładek domacicznych mających zapobiec zajścia w ciąże przez nie. Szacuje się, że w latach 1966-1970 nielegalnie założono wkładki co najmniej 4 500 kobietom, część z nich nie miała ukończonych 18 lat. Według danych rządu Grenlandii pod koniec 1969 roku, 35 proc. kobiet mogących potencjalnie zajść w ciążę miało założoną wkładkę domaciczną. 

Cały proceder miał trwać do 1975 roku, ale istnieje podejrzenie przymusowa kontrola była prowadzona przez jeszcze wiele lat później - jak podaje BBC, jedna z kobiet odkryła że nosi wkładkę, gdy próbowała zajść w ciążę w 2009 roku, kolejna z kobiet miała przekazać stacji, że w 2014 roku wstrzyknięto jej środek antykoncepcyjny bez jej zgody. W wielu przypadkach wkładki miały być niedobrane do wieku oraz budowy ciała pacjentek wywołując tym samym liczne problemy zdrowotne, a nawet bezpłodność.  

Prawnik reprezentujący powódki ocenił iż pozew zostanie najprawdopodobniej odrzucony, w takiej sytuacji zostanie skierowany do sądu. Każda z kobiet żąda wypłaty odszkodowania w wysokości 300 000 koron, w przeliczeniu około 185 tysięcy złotych. Kobiety zdecydowały się na złożenie pozwu o wypłatę środków już teraz ze względu na swój wiek, część z nich jest już po 70, a komisja badająca sprawę ma przedstawić swój raport dopiero w 2025 roku. 

Nie jest to jedyna sytuacja, gdy Dania jest oskarżana przez Grenlandczyków - w 2022 roku kraj wystosował przeprosiny oraz wypłacił odszkodowania sześciu Inuitom, którym odebrano rodzinom w latach 50. XX wieku.