Rosjanie zarejestrowali nowiutkiego Airbusa. Jak to było możliwe

Od wiosny 2022 obowiązuje embargo na dostawy zachodnich samolotów do Rosji. Tymczasem w Moskwie właśnie zarejestrowano nowy Airbus Corporate Jet 320.

Publikacja: 06.07.2024 16:22

Rosjanie zarejestrowali nowiutkiego Airbusa. Jak to było możliwe

Foto: Paul Thomas/Bloomberg

To luksusowa korporacyjna maszyna. Jej cena katalogowa wynosi 110 milionów dolarów. I właśnie taki samolot pojawił się kilkanaście dni temu na moskiewskim lotnisku. Może pokonywać jednorazowo dystans nawet do 11 tysięcy kilometrów, lecieć bez lądowania 13 godzin z 25 pasażerami na pokładzie.

Czytaj więcej

Rosyjskie linie uziemiły jedną trzecią floty. Silniki z USA są zbyt nowoczesne

Jak informuje lotniczy portal ch-aviation, Airbus wyprodukował 9 takich maszyn. Ostatnia z nich z obecnym numerem rejestracyjnym RA-73889 jest własnością Zachara Ilijewa, rosyjskiego miliardera, dewelopera, właściciela holdingu Kievskaya Ploshchad Group, który założył w 1992 roku wspólnie z przyjacielem Godem Nisanowem. Obaj są na liście najbogatszych Rosjan i rządzą na moskiewskim rynku nieruchomości hotelowych, magazynowych, biurowych i sportowych. Należy do nich m.in. Stadion Olimpijski w stolicy Rosji. Kievskaya Ploshchad Group jest w tej chwili na liście 100 największych firm prywatnych w Rosji.

Jak pisze rosyjski dziennik „Prawda”, Kievskaya Ploshchad , która jest obłożona amerykańskimi i europejskimi sankcjami zanotowała w 2023 roku przychody w wysokości 1,76 miliarda dolarów. A osobisty majątek, ukaranego sankcjami Ilijewa wyceniany jest na 3.3 miliarda dolarów.

Droga nowego airbusa z fabryki w Hamburgu do Rosji

Według informacji „Prawdy” Ilijew kupił nowy korporacyjny odrzutowiec w miejsce starszego i mniejszego A318, którym latał wcześniej. Jeśli prześledzić drogę tej maszyny z fabryki Airbusa w Hamburgu do Moskwt, to jest ona niesłychanie skomplikowana.

Czytaj więcej

Rosyjskie linie najbardziej niebezpieczne na świecie. Nowa czarna lista UE

Wykonał on pierwszy lot testowy w styczniu 2020 roku. Potem poleciał z Hamburga do Bazylei, gdzie wykończono i wyposażono jego luksusową kabinę. Trwało to ponad rok. Potem airbus poleciał na Maltę i zarządzała nim firma Sorens Aero. Wtedy rejestrację miał z San Marino. W sierpniu 2022 roku samolot zmienił właściciela i został przerejestrowany do Azerbejdżanu, a 4 czerwca 2024 do Tadżykistanu. I tak poleciał do Maskatu w Omanie, skąd wyleciał 16 czerwca i wylądował na moskiewskim lotnisku Wnukowo. I tego samego dnia otrzymał rosyjską rejestrację.

Tyle że Ilijew daleko nim nie poleci. Nie ma prawa lądować w którymkolwiek z „nieprzyjaznych” krajów. Może mieć tylko satysfakcję, że jest właścicielem jedynego samolotu wywiezionego z Unii Europejskiej po inwazji Rosji na Ukrainę i bezpiecznie, choć skomplikowaną drogą, dotarł do Moskwy.

To luksusowa korporacyjna maszyna. Jej cena katalogowa wynosi 110 milionów dolarów. I właśnie taki samolot pojawił się kilkanaście dni temu na moskiewskim lotnisku. Może pokonywać jednorazowo dystans nawet do 11 tysięcy kilometrów, lecieć bez lądowania 13 godzin z 25 pasażerami na pokładzie.

Jak informuje lotniczy portal ch-aviation, Airbus wyprodukował 9 takich maszyn. Ostatnia z nich z obecnym numerem rejestracyjnym RA-73889 jest własnością Zachara Ilijewa, rosyjskiego miliardera, dewelopera, właściciela holdingu Kievskaya Ploshchad Group, który założył w 1992 roku wspólnie z przyjacielem Godem Nisanowem. Obaj są na liście najbogatszych Rosjan i rządzą na moskiewskim rynku nieruchomości hotelowych, magazynowych, biurowych i sportowych. Należy do nich m.in. Stadion Olimpijski w stolicy Rosji. Kievskaya Ploshchad Group jest w tej chwili na liście 100 największych firm prywatnych w Rosji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Transport
PKP Cargo jest bliżej docelowego stanu zatrudnienia
Transport
Atak Iranu na Izrael. LOT podjął decyzję o zawieszeniu lotów nad Iranem
Transport
Lotnisko w Japonii zamknięte po eksplozji bomby. Mogła pochodzić z II wojny światowej
Transport
Tanie i wygodne czeskie pociągi nie dla polskich pasażerów