Ponad 5,2 tys. km dróg krajowych zbudowanych z wykorzystaniem niemal 104 mld zł pochodzących z funduszy unijnych – takie podsumowanie obecności Polski w Unii Europejskiej przedstawiła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). To jeden z najbardziej spektakularnych efektów akcesji. Dzięki niej zbudowaliśmy ok. 970 km autostrad, do tego ponad 2,9 tys. km tras ekspresowych, natomiast 1,3 tys. km istniejących dróg zostało przebudowanych, dzięki czemu zniknęły koleiny powstałe jeszcze w czasach PRL.
20 lat temu Polska miała zaledwie 720 km dróg szybkiego ruchu. Obecnie jest siedem razy więcej: ponad 5,1 tys. km, w tym ponad 1,8 tys. km autostrad i prawie 3,3 tys. km dróg ekspresowych. – Bez dostępności do funduszy unijnych taki rozwój nie byłby możliwy – podkreśla GDDKiA.
Czytaj więcej
Połowa Polaków uważa, że UE zmienia ich życie osobiste pozytywnie, a co czwarty, że równoważy zyski i straty.
Szybciej i bezpieczniej z Gdańska do Czech
Dziś z Gdańska do granicy z Czechami możemy dojechać autostradą A1 w niespełna sześć godzin, wliczając czas na odpoczynek i tankowanie samochodu. Niespełna godzinę więcej zajmie przejazd A4 od zachodniej do wschodniej granicy Polski. Z wykorzystaniem unijnych pieniędzy zbudowano całą drogę ekspresową S3 na południe od Szczecina, która jeszcze w tym roku, dzięki oddaniu odcinka Bolków–Kamienna Góra z dwoma tunelami, umożliwi dojazd do czeskiej granicy w mniej niż cztery godziny. Przy finansowym wsparciu UE powstały ekspresowe trasy łączące Wrocław z Poznaniem i dalej z Bydgoszczą oraz autostradą A1, Warszawę z Lublinem i Rzeszowem poprzez S17 i S19, Gdańsk i Olsztyn z Płońskiem ekspresówką S7 do Warszawy czy dalej na południe, gdzie S7 połączyła Warszawę z Krakowem.
Dziś z Gdańska do granicy z Czechami możemy dojechać autostradą A1 w niespełna sześć godzin, wliczając czas na odpoczynek i tankowanie samochodu