Jak podają „Izwiestia” chodzi o dziesięć A320, 4 A321, jeden A350 oraz dziewięć B777 należących do Aerofłotu i trzy B737-800 z floty Rossiji.
Rossija i Aerofłot otrzymały to ostrzeżenie od Rosawiacji 12 stycznia, a regulator miał je otrzymać z poufnych źródeł.
Rosjanie latają na wakacje
Dotychczas Rosjanie, dla których Egipt stał się jednym z topowych kierunków urlopowych, latali tam bez jakichkolwiek obaw przed potencjalnymi zagrożeniami dla bezprawnie przejętej floty [po napaści Rosji na Ukrainę i sankcjach Zachodu rosyjskie linie lotnicze zaprzestały opłacania rat leasingowych — red.]. Na tym kierunku latają jednak przede wszystkim Airbusy 320-neo. W miarę jak ich ubywa w związku z kłopotami z serwisowaniem, tych maszyn jest coraz mniej.
Tymi boeingami i airbusami Aerofłot oraz Rossija latały w ubiegłym roku nie tylko do Egiptu, ale także do innych krajów. Nie wiadomo na razie, w ilu z 40 krajów, dokąd Rosjanie mogą latać, występuje podobne zagrożenie. Wymieniane są przede wszystkim Tajlandia i Dubaj, inne ulubione kierunki wakacyjne Rosjan. Natomiast w Turcji i na Białorusi maszyny samoloty być bezpieczne.
Czytaj więcej
Po ogłoszonych przez Kreml sukcesach gospodarki Rosji, także rosyjskie linie lotnicze odcięte od połowy świata przez rozpętaną przez Rosję wojnę, pochwaliły się wzrostem liczby pasażerów i połączeń zagranicznych. Tych danych nie można sprawdzić.