To kolejny dowód, że sankcje nałożone na Rosję zaczynają działać i w tym wypadku nie da się ich obejść importem równoległym, bądź korzystaniem z usług Irańczyków, którzy przez lata wyspecjalizowali się w naprawach zachodnich samolotów i obywają się bez oryginalnych części zamiennych. W tym kraju Aerofłot serwisuje część swojej floty.
Jak na razie jednak, Aerofłot poinstruował swoich pilotów, jak poradzić sobie z problemem wymiany zużytych hamulców w samolotach Airbusa i Boeinga. „Mają je po prostu wyłączyć” — pisze „Moscow Times”. Od końca lipca 2023 roku linia lotnicza latała co najmniej dziewięcioma takimi samolotami, w tym czterema Airbusami (A320, A330 i dwoma A321) oraz pięcioma Boeingami 777.
Czytaj więcej
W roku wojny wywołanej przez Kreml na Ukrainie, rosyjskie linie lotnicze poniosły straty o równow...
Lądowanie bez hamulców przy bocznym wietrze
Aeroflot ze swojej strony ostrzegł pilotów o potencjalnych niebezpieczeństwach związanych z lataniem bez hamulców. Dział operacji lotniczych przewoźnika wydał notatkę dla pilotów, do której dotarł kanał Telegramu - Aviatorschina. W notatce czytamy: „Samolot będzie miał tendencję do skręcania w stronę, w której niesprawne hamulce nie zostały wyłączone. Zwróć na to uwagę, szczególnie podczas lądowania na mokrym pasie przy bocznym wietrze!!! Istnieją ograniczenia dotyczące szerokości pasa startowego. Jest duże ryzyko wyjechania poza pas startowy!!!”. Zgodnie z tą publikacją, Aerofłot może eksploatować samoloty z wyłączonymi hamulcami przez maksymalnie dziesięć dni, a w tym czasie musi postarać się wymienić zużyte części.
Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę sankcje nałożone przez kraje zachodnie nie tylko zamknęły przestrzeń powietrzną Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i UE dla rosyjskich samolotów, ale także uniemożliwiły firmom lotniczym serwisowanie samolotów zarejestrowanych w tym kraju lub dostarczanie Rosjanom części zamiennych.