Minister Poots należący do partii unionistów DUP, która nie zgadza się na protokół irlandzki o handlu z tą prowincją i przewidujący kontrole, powołał się na poradę prawną, że takich kontroli nie należało wprowadzać bez ich akceptacji przez władze regionalne. - W poradzie zawarto wniosek, że mogę polecić zaprzestanie bezpośrednich kontroli sanitarnych i fitosanitarnych, bo nie zostały zatwierdzone. Wydałem więc instrukcję o wstrzymaniu od północy wszelkich kontroli, których nie było w dniu 31 grudnia 2020 - powiedział Poots na konferencji prasowej. Decyzja ministra nie dotyczy kontroli towarów nierolniczych przewidzianych w protokole - pisze Reuter.
Czytaj więcej
Wiceszef Komisji Europejskiej odrzucił dwukrotnie brytyjski postulat renegocjowania umowy o udzia...
Irlandzki minister spraw zagranicznych Simon Coveney ostrzegł Pootsa, że naruszy prawo międzynarodowe, jeśli będzie przy tym obstawał, a jego decyzja nie pomoże w trwających od miesięcy staraniach Londynu i Brukseli w doprowadzeniu do zniesienia wielu tych kontroli. Wicepremier Irlandii Płn., Michelle O'Neill z Sinn Fein, która popiera protokół uznała posunięcie Pootsa za „popis kaskaderski i próbę podjętą przez DUP bezprawnej ingerencji w prawo krajowe i międzynarodowe”.
Brytyjski minister ds. Irlandii Płn., Brandon Lewis stwierdził w kanale ITV, że decyzja była w gestii rządu tej prowincji, ale takie jednostronne działanie jest dokładnie tym, przed czym Londyn ostrzegał Unię, że może dojść dla zapewnienia, aby towary płynęły bez przeszkód przez Morze Irlandzkie. Jeden z rzeczników rządu w Londynie powiedział, że „kontrole graniczne są sprawą władz wykonawczych Irlandii Płn. Mówiliśmy jasno, że istnieją znaczne problemy z protokołem wymagające pilnie naprawy, dlatego prowadzimy z Unią intensywne rozmowy o znalezieniu rozwiązania. Minister spraw zagranicznych będzie rozmawiać znów z komisarzem Marośem Sefcoviciem w piątek 4 lutego”.