Życie widziane przez Lupę

Jest z pewnością jednym z najbardziej charyzmatycznych artystów współczesnego teatru. Zanim został reżyserem, studiował jednak na Wydziale Fizyki UJ, który szybko porzucił dla krakowskiej ASP

Publikacja: 29.04.2009 10:20

Życie widziane przez Lupę

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Po uzyskaniu dyplomu na Wydziale Grafiki chciał kręcić filmy. Po dwóch latach studiów reżyserskich w łódzkiej filmówce został z niej jednak wyrzucony i wtedy dopiero pomyślał o reżyserii dramatu w krakowskiej szkole teatralnej. Spektaklami, które jeszcze podczas studiów wywarły na nim największe wrażenie, i w jakimś sensie zdecydowały o wyborze zawodu, były „Wyzwolenie” Konrada Swinarskiego i „Umarła klasa” Tadeusza Kantora.

Jako reżyser szybko wypracował swój indywidualny styl. Już po kilku przedstawieniach w Krakowie i Jeleniej Górze krytycy zwracali uwagę, że interesują go w teatrze przede wszystkim relacje międzyludzkie, które oddaje na scenie za pomocą subtelnie prowadzonej gry psychologicznej. Podkreślano, że bardzo precyzyjnie komponuje sceny i potrafi nadać niezwykłe znaczenie milczeniu bohaterów, a także świadomie i celowo powtarzać pewne sekwencje, zwalniać tempo akcji i eksperymentować.

W programie zrealizowanym przez Jerzego Kalinę obserwujemy Krystiana Lupę podczas prób spektaklu „Zaratustra” według Fryderyka Nietzschego w Starym Teatrze w Krakowie (pierwszy pokaz odbył się w Atenach w teatrze Odeon Herodes Atticus, w czerwcu 2004 roku w czasie Olimpiady Kulturalnej). Przedstawienie jest adaptacją najsłynniejszego dzieła niemieckiego filozofa „Tako rzecze Zaratustra”, poszerzonego o dramat „Nietzsche” Einara Schleefa (inspirowany biografią filozofa) oraz teksty autorskie Lupy. „Zaratustra” w zamyśle inscenizatora jest próbą przeniknięcia duszy człowieka zawieszonego pomiędzy geniuszem i szaleństwem, zrozumienia egzystencji i rozwoju idei Nietzschego w kontekście jego życia – pełnego bólu, choroby i ciągłej walki z neurastenią.

Program według scenariusza Anny Schiller De Schildenfeld ukazuje wyjątkowy, charakterystyczny dla wybitnego reżysera sposób pracy z aktorami i jego całkowite zaangażowanie

we wspólne tworzenie dzieła. Podczas przygotowań ujawnia się też stosunek Lupy do teatru, jego fascynacje, ale także słabości.

[i] Prorok w teatrze 0.45 | TVP 2 | poniedziałek[/i]

Po uzyskaniu dyplomu na Wydziale Grafiki chciał kręcić filmy. Po dwóch latach studiów reżyserskich w łódzkiej filmówce został z niej jednak wyrzucony i wtedy dopiero pomyślał o reżyserii dramatu w krakowskiej szkole teatralnej. Spektaklami, które jeszcze podczas studiów wywarły na nim największe wrażenie, i w jakimś sensie zdecydowały o wyborze zawodu, były „Wyzwolenie” Konrada Swinarskiego i „Umarła klasa” Tadeusza Kantora.

Jako reżyser szybko wypracował swój indywidualny styl. Już po kilku przedstawieniach w Krakowie i Jeleniej Górze krytycy zwracali uwagę, że interesują go w teatrze przede wszystkim relacje międzyludzkie, które oddaje na scenie za pomocą subtelnie prowadzonej gry psychologicznej. Podkreślano, że bardzo precyzyjnie komponuje sceny i potrafi nadać niezwykłe znaczenie milczeniu bohaterów, a także świadomie i celowo powtarzać pewne sekwencje, zwalniać tempo akcji i eksperymentować.

Teatr
Teatry operowe. Dyrektor musi odejść, bo jest za długo
Teatr
Klata powołany na dyrektora Teatru Narodowego. Teraz pojechał do Kijowa
Teatr
„Na prochach” to musical mocniejszy niż narkotyk
Teatr
Pokazy mistrzów i autorytetów
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Teatr
Europejska nagroda dla Krzysztofa Warlikowskiego
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń