Sąd: powołanie zarządu TVP w awaryjnej procedurze było prawidłowe

Procedura wymiany zarządu TVP oparta na kodeksie handlowym była prawidłowa – stwierdził Sąd Okręgowy w Warszawie w opublikowanym uzasadnieniu do grudniowego wyroku.

Publikacja: 27.02.2025 19:33

Sąd: powołanie zarządu TVP w awaryjnej procedurze było prawidłowe

Foto: Adobe Stock

Uzasadnienie dotyczyło wyroku wydanego 16 grudnia 2024 roku przez Sąd Okręgowy w Warszawie, XVI Wydział Gospodarczy. Wtedy sędziowie oddalili pozew Michała Adamczyka, dziennikarza Telewizji Polskiej, którego Rada Mediów narodowych mianowała prezesem. Jednak tego mianowania nie uznał właściciel TVP czyli rząd reprezentowany przez ministra kultury.

Kryzysowa sytuacja w TVP i nadzwyczajna procedura

Przypomnijmy, że pod koniec 2023 roku doszło do powołania nowego zarządu TVP SA z wykorzystaniem nadzwyczajnej procedury. Ministerstwo kultury i dziedzictwa narodowego wykorzystało wówczas uprawnienia właścicielskie z art. 368 i 385 kodeksu spółek handlowych w związku z art. 64 konstytucji (ten ostatni przepis gwarantuje prawo własności – red.). Przepisy te pozwalają radzie nadzorczej na powoływanie członków zarządu spółki.

Resort kultury wskazywał też, że zwykła procedura powołania zarządu jest niemożliwa do wykonania. Zwracał uwagę na niekonstytucyjność przepisu pozwalającego Radzie Mediów Narodowych na obsadzanie stanowisk w mediach. Orzekł tak Trybunał Konstytucyjny, jeszcze z Andrzejem Rzeplińskim jako prezesem, w wyroku z 13 grudnia 2016 r. (sygn. akt K13/16).

Czytaj więcej

Kluczowe decyzje sądu ws. TVP i Polskiego Radia. To sukces Ministerstwa Kultury

Sąd: kodeks spółek handlowych miał zastosowanie do sytuacji w TVP

Sąd potwierdził rozumowanie resortu kultury i tez zwrócił uwagę, ze zastosowanie przepisów k.s.h. było rozwiązaniem adekwatnym w sytuacji luki prawnej w przepisach o radiofonii i telewizji. „W braku właściwego unormowania, do sytuacji pozwanej spółki należało zastosować odpowiednie przepisy prawa handlowego” – czytamy w świeżo opublikowanym uzasadnieniu. Sędziowie przypomnieli tez, że właściciele spółek akcyjnych zobowiązani do podejmowania decyzji umożliwiających prawidłowe funkcjonowanie spółki i realizację zadań powierzonych jej przez ustawodawcę.

„Skarb Państwa jako akcjonariusz powinien - w braku szczególnego uregulowania - korzystać z norm prawa handlowego znajdujących zastosowanie także w tym przypadku spowodowanym wadliwością stanowionego prawa oraz niczym nieusprawiedliwionym zaniechaniem ustawodawcy” – głosi uzasadnienie.

Sąd zauważył też, że Michał Adamczyk nie jest czynnie legitymowany do zaskarżenia uchwał podjętych 19 grudnia 2023 roku. W uzasadnieniu stwierdzono też, że „Rada Mediów Narodowych nie ma zakorzenionych w ustawie zgodnej z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej uprawnień do powoływania członków rad nadzorczych i zarządów telewizji publicznej. Uchwała podjęta 26 grudnia 2023 roku nie wywoływała zatem skutku w postaci powołania powoda na stanowisko prezesa zarządu Telewizji Polskiej S.A.”.

Czytaj więcej

Czy media publiczne trzeba zlikwidować? Niekoniecznie, jest inna droga

Uzasadnienie dotyczyło wyroku wydanego 16 grudnia 2024 roku przez Sąd Okręgowy w Warszawie, XVI Wydział Gospodarczy. Wtedy sędziowie oddalili pozew Michała Adamczyka, dziennikarza Telewizji Polskiej, którego Rada Mediów narodowych mianowała prezesem. Jednak tego mianowania nie uznał właściciel TVP czyli rząd reprezentowany przez ministra kultury.

Kryzysowa sytuacja w TVP i nadzwyczajna procedura

Pozostało jeszcze 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo drogowe
Rząd chce zabierać prawo jazdy aż na 5 lat. Eksperci: to dyskryminacja
Prawo karne
"Dwóch współczesnych Raskolnikowów". Prokuratura o morderstwach staruszek w Warszawie
Sądy i trybunały
Spór o zamrożone wynagrodzenia sędziów. Jest ważny wyrok TSUE
Praca, Emerytury i renty
Pracownik Ikei zwolniony za krytyczny wpis o LGBT. Sąd Najwyższy zdecydował
Oświata i nauczyciele
Nauczyciel jak każdy, powinien mieć płacone za nadgodziny. Przełomowa uchwała SN
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”