Choć musical bywa często traktowany jako widowisko familijne, to jeśli ktoś chce tym razem wybrać się do Teatru Syrena ze swoimi pociechami, niech weźmie ze sobą te nastoletnie. I nie po to, by dostarczyć im beztroskiej rozrywki, ale by potraktować „Na prochach” jako temat do rozmowy.
Spektakl dotyka problemów, których wielu nie dostrzega. Chcemy być młodzi, piękni i szczęśliwi, szukamy zatem recept na wszelkie dolegliwości, a przede wszystkim na ból. Nasze pragnienia skwapliwie wykorzystują koncerny farmaceutyczne. Żyjemy więc w rzeczywistości zdominowanej przez ich natrętne reklamy atakujące coraz agresywniej i oferujące coraz to nowe, ponoć bardziej skuteczne specyfiki, bo są forte, bo działają ekspresowo. I mało kto zdaje sobie sprawę, że często to zwykła ściema.