Przyjęta wczoraj rezolucja zakończyła spór o ocenę rządów ekipy Wiktora Janukowycza. Eurodeputowani krytykują w niej obserwowane w ostatnich miesiącach ograniczenia niezależności mediów na Ukrainie.
Zwracają uwagę na zniknięcie redaktora naczelnego pisma tropiącego korupcję oraz na upolitycznienie służby bezpieczeństwa. W części poświęconej ocenie ostatnich wyborów samorządowych wskazano na dokonane w ostatniej chwili zmiany w prawie skutkujące odmową zarejestrowania wielu komitetów wyborczych.
Ostatecznie rządząca Partia Regionów wygrała w 85 proc. okręgów, ale wybory trudno uznać za w pełni demokratyczne.
Jednocześnie w rezolucji potwierdzono europejskie aspiracje Ukrainy i pochwalono obecny rząd za reformy gospodarcze. – Po pięciu latach marazmu coś się zaczęło w tej dziedzinie zmieniać – zauważył Paweł Zalewski, eurodeputowany PO.
Zalewski znalazł się w centrum konfliktu o ocenę Ukrainy, który rozgorzał w jego ugrupowaniu – skupiającej chadeków Europejskiej Partii Ludowej. Jego poprawki zostały ostatecznie przyjęte przez EPL, co utorowało drogę do kompromisowej rezolucji, którą poparły prawie wszystkie grupy polityczne. Ze strony socjalistów w negocjacjach uczestniczył Marek Siwiec, a konserwatystów reprezentował m.in. Paweł Kowal.