UPA bez zaszczytów

Sąd pozbawił Banderę i Szuchewycza tytułów Bohatera Ukrainy

Aktualizacja: 02.08.2011 20:35 Publikacja: 02.08.2011 20:23

Doniecki okręgowy sąd administracyjny uchylił dekret o nadaniu Szuchewyczowi tytułu Bohatera Ukrainy

Doniecki okręgowy sąd administracyjny uchylił dekret o nadaniu Szuchewyczowi tytułu Bohatera Ukrainy w kwietniu 2010 r.

Foto: AFP

– To hańba – skandowali wczoraj nacjonaliści pikietujący gmach Naczelnego Sądu Administracyjnego w Kijowie. Stanął on po stronie donieckiego sądu, który w kwietniu ub. r. pozbawił przywódcę Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Banderę oraz dowódcę Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Romana Szuchewycza tytułów Bohatera Ukrainy.

Sędziowie z Doniecka, gdzie Bandera i Szuchewycz są nazywani sojusznikami Hitlera, wówczas uzasadniali, że „nie byli oni obywatelami niepodległej Ukrainy". Były prezydent Wiktor Juszczenko uhonorował zaszczytnym tytułem Banderę w styczniu 2010 r., Szuchewycza w październiku 2007 r.

Przedstawiciele Juszczenki, który był stroną w procesie, zagrozili wczoraj, że skierują sprawę do Sądu Najwyższego. – Decyzja ma podłoże polityczne. Naraża na szwank autorytet naszego systemu sądowniczego – mówił deputowany opozycyjnej Naszej Ukrainy Andrij Parubij. Jurij Szuchewycz, wnuk przywódcy UPA, uznał, że teraz „każdy Ukrainiec będzie mógł zaskarżyć dekret głowy państwa, choćby nawet go nie dotyczył".

Sprawa Norymbergi

Protestujący nacjonaliści przewidywali, że przegrają. Mówili, że tytuły Bandery i Szuchewycza „zostaną przehandlowane w zamian za niższą cenę gazu", którą z Rosją negocjują władze w Kijowie.

Nietrafne okazały się także prognozy kijowskich historyków, którzy twierdzili, że nieujawnione dokumenty z procesu w Norymberdze mogą grać na korzyść przywódców organizacji ukraińskich nacjonalistów.

– Na Ukrainie z czasów ZSRR opublikowano 7 z 40 tomów z tego procesu. Światło dzienne ujrzały te, które odpowiadały komunistycznej propagandzie. W nieopublikowanych dokumentach jest mowa, że ruch wyzwoleńczy pod przywództwem Bandery i Szuchewycza był antyhitlerowski – twierdził prof. Wołodymyr Serhijczuk z Uniwersytetu w Kijowie.

Procesy Juszczenki

W odpowiedzi deputowani Partii Komunistycznej oznajmili, że zainicjują publikację pozostałych materiałów. Juszczenko w ciągu dwóch tygodni wygrał i przegrał dwa procesy dotyczące własnych dekretów. Niedawno Okręgowy Sąd Administracyjny w Kijowie uznał za ważny jego dekret o uznaniu UPA – w Polsce znanej głównie z eksterminacji Polaków na Wołyniu i Galicji Wschodniej w latach 40. ub. wieku – za stronę walczącą o niepodległość Ukrainy.

Z byłym prezydentem przegrała słynna komunistka Natalia Witrenko. Niektórzy eksperci uważają, że werdykty sądów – raz przychylne, raz nie wobec Juszczenki – mają manipulować społeczeństwem. – Władze tracą poparcie, dlatego muszą skierować uwagę rodaków na inne problemy. Można też powiedzieć, że sądy w naszym kraju stały się departamentem władzy – mówi „Rz" politolog Ołeksandr Palij.

– To hańba – skandowali wczoraj nacjonaliści pikietujący gmach Naczelnego Sądu Administracyjnego w Kijowie. Stanął on po stronie donieckiego sądu, który w kwietniu ub. r. pozbawił przywódcę Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Banderę oraz dowódcę Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Romana Szuchewycza tytułów Bohatera Ukrainy.

Sędziowie z Doniecka, gdzie Bandera i Szuchewycz są nazywani sojusznikami Hitlera, wówczas uzasadniali, że „nie byli oni obywatelami niepodległej Ukrainy". Były prezydent Wiktor Juszczenko uhonorował zaszczytnym tytułem Banderę w styczniu 2010 r., Szuchewycza w październiku 2007 r.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1157
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1156
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1155
Świat
Ukraina: Kto może zastąpić pomoc wywiadowczą USA i Starlinki Muska?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1154