Kimmel przez pięć lat przeprowadzał wywiady z neonazistami w Stanach Zjednoczonych i w Szwecji, m.in. z  uczestnikami projektu Exit, który pomaga szwedzkim ekstremistom porzucić neonazistowskie organizacje.

Socjolog doszedł do wniosku, że kiedy ktoś desperacko próbuje wykazać swoją męskość i chce znaleźć tego potwierdzenie, staje się bardzo podatny na różne ideologie. Tak też było w przypadku Norwega Andersa Behringa Breivika, który w lipcu zabił 77 osób. Dla niego problem stanowi feminizm, w którego efekcie został odwrócony – jak twierdzi – porządek społeczny, bo mężczyzna jest teraz podporządkowany kobiecie.

Zdaniem Kimmela prawicowi ekstremiści uważają, że panujący porządek ich „kastruje". Rząd, pobierając podatki, odbiera im pieniądze i przekazuje je imigrantom. W efekcie pozbawia ich możliwości bycia silnymi białymi mężczyznami, zdolnymi utrzymać rodziny.

Korespondencja ze Sztokholmu