Najsilniejsze kraje strefy euro coraz głośniej mówią, że sposobem na uniknięcie kryzysów w unii walutowej w przyszłości jest zacieśnienie politycznej współpracy krajów euro. Grozi nam powstanie Europy dwóch prędkości?
Komisja Europejska w tej sprawie wypowiadała się jednoznacznie. Szef Komisji Jose Manuel Barroso w ostatnią środę stanowczo odrzucił takie pomysły. Jesteśmy jedną rodziną i musimy działać jak jedna rodzina. To oczywiste, że jeśli się ma wspólną walutę, trzeba ustalić pewne zasady, aby unia walutowa mogła sprawnie funkcjonować. Nie oznacza to jednak, że można budować własną Unię Europejską. To nie byłaby Europa, jaką budujemy od kilku dekad, to nie byłaby moja Europa, obywatelki Luksemburga. Unia Europejska to 27 krajów, które kierują się solidarnością i podążają w tym samym kierunku. A scenariusze, które są rozważane, z pewnością by ją zniszczyły.
Komisja Europejska ma nadzieję, że w ożywieniu unijnej gospodarki pomogą wspólne przepisy dotyczące sprzedaży. Jakie przyniosą korzyści?
Wystarczy spojrzeć na to, co dziś nie funkcjonuje prawidłowo w Unii Europejskiej. W Polsce zaledwie dziewięć procent klientów kupuje przez Internet produkty z innego państwa. Boją się, bo nie wiedzą, jakie będą mieli prawa, jeśli pojawią się jakieś problemy. To ich powstrzymuje przed korzystaniem w pełni ze wspólnego rynku. To samo się dzieje z firmami. Trzymają się swoich lokalnych rynków, bo koszt wejścia do innego kraju, aby sprzedawać tam produkty, jest bardzo wysoki. Właściciele firm mówią nam, że zniechęca ich nieznajomość prawa w sąsiednich krajach. Gdyby popadli w jakieś tarapaty, to koszty byłyby większe niż ich zyski.
Ujednolicone prawo, które można by dobrowolnie stosować w handlu transgranicznym, rozwiązałoby te problemy. Oszacowaliśmy, że jego wprowadzenie pozwoliłoby zwiększyć obroty handlowe o 26 miliardów euro rocznie. Musimy usunąć bariery we wspólnym rynku. Razem z polskim ministrem sprawiedliwości staramy się, aby ten projekt nabrał tempa w czasie polskiego przewodnictwa. Mam nadzieję, że wejdzie w życie w 2013 roku.