Miała 19 lat, gdy porzuciła jedną z najbardziej prestiżowych uczelni na świecie. - To była strata pieniędzy i czasu. Mój plan zajęć przewidywał 20 wykładów tygodniowo, a ja nie pokazywałam się na żadnym – mówiła Holmes na spotkaniu ze studentami Uniwersytetu Stanforda, w którym 11 lat temu rozpoczęła naukę.
Postanowiła założyć własny biznes, wzięła pożyczkę i wypłaciła środki z funduszu na czesne, które oszczędzali jej rodzice. Teraz magazyn „Forbes" wycenił jej majątek na ponad 4,5 mld dolarów, a firma Theranos, którą założyła w 2003 roku, warta jest 9 mld dolarów.
Holmes za cel obrała diagnostykę laboratoryjną. Theranos jest obecnie światowym liderem w produkcji testów krwi. Holmes opracowała metodę, dzięki której do wykonania aż kilkudziesięciu badań laboratoryjnych wystarczy jedna kropla krwi. Na wyniki testów trzeba czekać niecałą godzinę, czyli o wiele mniej niż w przypadku tradycyjnych metod. Theranos ma dziś w ofercie 200 takich testów, a docelowo chce ich mieć 1 tys.
Holmes ma nadzieję, że łatwość wykonywania testów i ich ogólnodostępność zachęci ludzi do badań krwi i pomoże wcześniej wykryć różne choroby. Miliarderka chce, aby każdy Amerykanin znajdował się od takiego centrum w odległości nie większej niż 8 km (lub 1,6 km w dużych miastach).
Jednym z jej inwestorów został były szef Oracle Larry Ellison, a wśród pracowników Theranos znajdują się byli sekretarze stanu, w tym m.in. Henry Kissinger.