Rozmowy zaplanowano już wcześniej, ale w piątek Zaew poinformował, iż rezygnuje z przyjazdu do Brukseli. Powodem takiej decyzji miał być "niewłaściwy i tendencyjny" stosunek do jego osoby, wyrażany właśnie przez komisarza Hahna.
Hahn i Zaew odbyli jednak rozmowę telefoniczną i wyjaśnili wszystkie nieporozumienia. Przede wszystkim unijny komisarz będąc w USA miał m.in wspominać o problemach z prawem lidera macedońskiej opozycji. Mowa przede wszystkim o próbie wymuszenia łapówki od biznesmena z rodzinnego miasta Zaewa - Strumicy.
Warto przypomnieć, że komisarz Hanh kilka dni temu w Skopje, współnegocjował sukces zapowiedzi przedterminowych wyborów. Co jeszcze kilka tygodni temu strona rządowa z premierem Gruewskim na czele stanowczo odrzucała.
Pierwsze spotkanie mediacyjne także odbyło się w Brukseli. Dwa tygodnie temu ponad dziesięciogodzinny maraton rozmów między premierem Nikołą Gruewskim i liderem opozycji Zoranem Zaewem w towarzystwie przedstawicieli UE zakończył się fiaskiem.
Rozmowy trwały do 3:30 rano w środę. Nie wykluczono wówczas ich kontynuacji w najbliższym możliwym terminie. Wcześniej Europejska Partia Ludowa (EPL) poparła rząd Gruewskiego. - VMRO-DPMNE ma pełne poparcie EPL - powiedział rzecznik EPL Siegfried Muresan. Dodał również, że premier Gruewski powinien rządzić dalej krajem jako zwycięzca demokratycznych wyborów.