Opinia partnera cyklu Rzeczpospolitej „Europa. Nowe otwarcie”
Mam pełną świadomość, że unijna polityka klimatyczna będzie realizowana w celu realizacji założeń porozumienia paryskiego. Powinna ona jednak uwzględniać specyfikę poszczególnych krajów, jak również ich uwarunkowania strukturalne. Niezbędne jest jej prowadzenie w taki sposób, aby uwzględniała równie istotne komponenty związane z zapewnianiem bezpieczeństwa energetycznego oraz ochroną konkurencyjności gospodarki. W konsekwencji neutralność klimatyczna w perspektywie 2050 roku powinna być realizowana w tempie uwzględniającym ekonomiczne i technologiczne uwarunkowania, kontekst geopolityczny oraz koszty społeczne. Należy mieć na uwadze, że w Polsce są one inne niż w Hiszpanii i inne niż w Szwecji czy innych krajach.
Dlatego jako ORLEN kładziemy tak duży nacisk na kwestię neutralności technologicznej. Uważamy, że Unia powinna wspierać wszystkie technologie dekarbonizacyjne, które będą miały pozytywny wpływ na osiągnięcie unijnych celów klimatycznych. Przykładowo, zamiast zakazywania rejestracji nowych samochodów spalinowych, co bardzo podniesie koszty transportu dla obywateli i ograniczy ich mobilność przestrzenną, proponujemy stopniowe przechodzenie na paliwa niskoemisyjne i zeroemisyjne. W tym kontekście jesteśmy również przeciwni wprowadzaniu dodatkowych danin na paliwa. Będą one przede wszystkim uderzały w obywateli, co będzie skutkowało ich zubożeniem i negatywnie rzutowało na ich podejście do transformacji energetycznej.
Sukces transformacji w odniesieniu do całej Unii Europejskiej, w tym Polski, będzie zależał od umiejętności adaptacji do zmieniających się warunków rynku, oczekiwań społeczeństwa i regulacji prawnych. Powinny one sprzyjać zachowaniu konkurencyjności unijnego, a zarazem polskiego rynku. Bardzo istotny jest przy tym kontekst globalny i uwzględnienie presji gospodarczej wywieranej przez innych globalnych graczy, którzy w odmienny sposób ważyli dotychczas kwestie związane z dekarbonizacją i ochroną konkurencyjności. Kwestia ta jest kluczowa dla utrzymania miejsc pracy w Unii i zwiększenia wzrostu gospodarczego. Dlatego w miejsce wyznaczania bardzo konkretnych celów klimatycznych, zakładających wykorzystanie wąskiego katalogu niskodostępnych i drogich technologii, instytucje UE powinny tworzyć zachęty do inwestycji we wszystkie technologie obniżające emisyjność.
W utrzymaniu konkurencyjności pomogłaby również ochrona gospodarki przed napływem produktów o wyższym śladzie węglowym. Wpłynie to pozytywnie na obniżenie kosztów transformacji i zwiększenie jej efektywności, przy jednoczesnym utrzymaniu produkcji i miejsc pracy w Unii. Kolejnym ważnym aspektem jest bezpieczeństwo dostaw surowców. W tym kontekście warto odnotować słuszny trend zakładający konieczność budowy łańcucha dostaw na terytorium UE i uzupełnianie go współpracą z wiarygodnymi partnerami. Działania te powinny być realizowane poprzez wspieranie krajowej produkcji paliw i budowę łańcucha wartości biopaliw, własne wydobycie surowców kontrybuujących do transformacji energetycznej, a także utrzymanie roli gazu ziemnego jako paliwa przejściowego, pozwalającego istotnie obniżyć emisyjność unijnej gospodarki i znajdującego tak szerokie zastosowanie w przemyśle. Efektywność ekonomiczna oraz uwarunkowania społeczno-technologiczne powinny stanowić podstawowe kryterium przy projektowaniu regulacji, gdyż tylko w oparciu o nie możliwy będzie proces dekarbonizacyjny w duchu sprawiedliwej transformacji, skutkujący osiągnięciem wyznaczonych celów klimatycznych.