W Mikuliszkach na Białorusi kwatera żołnierzy AK poległych w 1944 r. została zrównana z ziemią. Żaden z 22 krzyży postawionych w tym miejscu pamięci nie pozostał. Jak poinformowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych, do MSZ wezwany został chargé d’affaires Białorusi, któremu przekazano ostry protest w związku ze zniszczeniem cmentarza.
"Ministerstwo Spraw Zagranicznych z oburzeniem przyjmuje doniesienia o zniszczeniu z polecenia władz Białorusi cmentarza żołnierzy polskich w Mikuliszkach w obwodzie grodzieńskim" - czytamy w oświadczeniu resortu spraw zagranicznych. W tekście dodano, że w 1944 r. żołnierze III i VI Brygady Armii Krajowej, stanowiącej integralną część Wojska Polskiego, uczestnicy operacji "Ostra Brama", walczyli o wyzwolenie Wilna spod okupacji niemieckiej i ponieśli za to najwyższą cenę. "Szczególnie bulwersuje fakt, że strona białoruska podejmuje ten bezprecedensowy atak tuż przed przypadającą na 7 lipca rocznicą rozpoczęcia operacji" - czytamy.
"To wyjątkowo haniebne wydarzenie stanowi przykład złamania przez obecne władze Białorusi wszystkich jej zobowiązań dotyczących miejsc pamięci na swoim terytorium. Przypomina ono najczarniejsze karty historii komunizmu, a wobec wcześniejszych doniesień o dewastacji polskich grobów wojennych nie może być odebrane inaczej, niż jako celowe działanie na rzecz dalszej degradacji wzajemnych relacji między Polską i Białorusią" - stwierdziło MSZ.
Zdaniem resortu, likwidacja polskich grobów oraz miejsc pamięci stanowi "kolejny i najbardziej dobitny przykład działań reżimu z Mińska wymierzonych w Polaków na Białorusi". "Zdecydowanie potępiamy tę antypolską kampanię władz białoruskich polegającą na dążeniu do zatarcia śladów polskości na Białorusi" - czytamy w oświadczeniu.