Pomagajmy efektywnie i racjonalnie

Organizacje pozarządowe oraz Departament Współpracy Rozwojowej MSZ od pięciu lat przekonują o konieczności uchwalenia ustawy o polskiej pomocy zagranicznej. Jej kolejne projekty lądują jednak w ministerialnej szufladzie

Publikacja: 15.10.2009 13:12

Pomagajmy efektywnie i racjonalnie

Foto: Rzeczpospolita

Red

[i]Janina Ochojska-Okońska, prezes Fundacji Polska Akcja Humanitarna[/i]

W praktyce brak ustawy oznacza niemożność podejmowania przez organizacje pozarządowe długofalowych działań pomocowych, ograniczenie zakresu działań i celów (wielu ważnych, potrzebnych beneficjentom,projektów nie można zrealizować ze względu na ograniczenia czasowe). Musimy być świadomi, że to właśnie długofalowość działań jest główną cechą pomocy rozwojowej w odróżnieniu od pomocy natychmiastowej, czyli tej, której udzielamy bezpośrednio po katastrofie. Żeby wyjaśnić sam mechanizm, weźmy przykład z naszego podwórka. Czy możemy wyobrazić sobie np. sytuację, kiedy drogę, na której wybudowanie dostaliśmy środki z Unii, musimy wybudować w siedem miesięcy? Czy byłoby to możliwe? Odpowiedź brzmi: nie, i dlatego też projekty, których Polska jest beneficjentem, przewidziane są z góry na parę lat. Na tej samej zasadzie powinniśmy móc planować i realizować projekty w krajach, którym udzielamy pomocy. A trzeba zaznaczyć, że w przypadku udzielania pomocy rozwojowej w krajach najbiedniejszych znajdujących się w Azji czy Afryce dodatkowym utrudnieniem wydłużającym czas realizacji danego działania stają się warunki klimatyczne. Na drugą połowę roku w wielu miejscach przypada pora deszczowa albo wcześniej niż w Polsce rozpoczynająca się zima. W rzeczywistości na pomoc w Afganistanie lub Sudanie organizacje mają już nie pół roku, ale dwa – trzy miesiące.

Do momentu uchwalenia ustawy Polska współpraca na rzecz rozwoju opiera się na środkach pochodzących z rezerwy celowej wydzielanej z budżetu państwa. O wysokości rezerwy decydują posłowie na Sejm RP przy okazji prac nad ustawą budżetową. Minister spraw zagranicznych (od 2005 roku w strukturze MSZ funkcjonuje Departament Współpracy Rozwojowej odpowiedzialny za wydatkowanie środków na rzecz współpracy rozwojowej oraz programowanie, realizację i ewaluację polskich działań pomocowych) wnioskuje do ministra finansów o uruchomienie środków z rezerwy budżetowej. Procedura jest długotrwała i dopiero po jej zakończeniu MSZ może rozpisać konkurs na projekty z zakresu pomocy rozwojowej. Ponieważ środki na pomoc rozwojową pochodzą z rezerwy celowej, muszą zostać wydane do końca roku budżetowego.

Kwestia ustawy o współpracy rozwojowej staje się tym bardziej pilna, że w 2011 roku Polska obejmie prezydencję w UE, a polityka rozwojowa jest jednym z ważniejszych nurtów wspólnej polityki zagranicznej Unii. Ma to również znaczenie prestiżowe, gdyż w bezpośredni sposób wpływa na sposób postrzegania Polski przez naszych partnerów. Trzeba też wspomnieć, że brak odpowiednich regulacji prawnych w tym zakresie stawia Polskę w niekorzystnym świetle na tle innych państw europejskich, w tym krajów, które razem z Polską wstąpiły do Unii (Republika Czeska, Węgry, Słowacja) i które stworzyły już systemy działań w zakresie współpracy rozwojowej. Dlatego niepokojące jest to, że przyjęcie dokumentu kolejny rok z rzędu jest odwlekane w czasie.

Zaistniała obecnie sytuacja gospodarcza związana z kryzysem finansowym powinna dodatkowo przyspieszyć proces uchwalenia ustawy. Od jej przyjęcia zależne jest bowiem w dużym stopniu to, czy środki publiczne, które Polska (niezależnie od wielkości kwoty) przeznacza na pomoc zagraniczną, będą wydawane w sposób efektywny, racjonalny i zgodny z międzynarodowymi standardami.

Obecnie obowiązujące regulacje prawne uniemożliwiają realizację działań z zakresu pomocy zagranicznej w sposób efektywny i adekwatny do aktualnych wyzwań oraz zgodny ze standardami międzynarodowymi wynikającymi z naszego członkostwa w ONZ, OECD, a przede wszystkim w Unii Europejskiej. Włączenie się Polski do pomocy międzynarodowej jest stosunkowo nowym obszarem polskiej polityki zagranicznej, który od paru lat czeka na objęcie kompleksową legislacją.

Społeczeństwo
Nowa Zelandia będzie uznawać tylko płeć biologiczną? Jest projekt ustawy
Społeczeństwo
Haiti chce od Francji zwrotu „okupu” sprzed ponad 200 lat. Chodzi o miliardy
Społeczeństwo
Przełom w walce z cukrzycą? Firma farmaceutyczna ogłosiła wyniki badań klinicznych
Społeczeństwo
Holandia chce deportować do Armenii 12-latka, który nigdy nie widział Armenii
Społeczeństwo
Kultura i imperializm. Rosyjscy twórcy wciąż mają dużo odbiorców w Ukrainie